Odp: San- lipienie z pleśniawką (grzybem).
: : nadesłane przez
miroslaw augustynowicz (postów: 545) dnia 2016-04-26 19:31:39 z *.neoplus.adsl.tpnet.pl
Kolego mirku nie będę się chwalił wykształceniem ale nie napisałeś w temacie pleśniawki nic mądrego choć jesteś taki wykształcony, Ja osobiście wolę posłuchać wędkarzy niż takich wykształconych fachowców jak ty. Jakoś ci profesorowie od siedmiu boleści nie mogą sobie poradzić z plagą pleśniawki na polskich rzekach ani też z restytucją łososia w polsce. Jak jesteś taki uczony to wyjaśnij kolegą dlaczego trocie w morzu pleśniawki nie mają a jak wchodzą do rzek to chorują. A może ty mądralo który nic logicznego na ten temat nie napisałeś masz jakiś związek z pzw i prubujesz swoim magisterskim autorytetem bronić tych nieudaczników.
Nikogo nie bronię.Mundku drogi jak wyobrażasz sobie leczenie dzikich ryb w kilkudziśęciu rzekach południowego Bałtyku.Choroba UDN ma nieustaloną etiologie,a saprolegnioza potocznie zwana pleśniawką jest konsekwencją naruszenia ciągłości powłok ciała np.po odpadnieciu pasożytów słonowodnych na skutek zmiany ciśnienia osmotycznego środowiska życia ryby.UDN może mieć też podłoże fizjologiczne spowodowane zmianą fizjologii przemian metabolicznych związków azotowych u ryb anadromicznych takich jak troc i łosoś dowód pośredni to biologia łososi pacyficznych.Takiej dyskusji Mundku życzyles sobie?mirek
