|
"Śmiem twierdzić,że gdyby nie w/w zapora w Solinie to okręg PZW Krosno byłby jednym z przeciętnych jak nie
biedniejszych okręgów w Polsce -z całym szacunkiem dla okręgu Krosno."
Witek, pozwolę sobie nie zgodzić się z Tobą w tej kwestii. Z tego co mi wiadomo to Okręg Krosno to nie tylko San
ale przede wszystkim WIELKIE gospodarstwo rybackie - że to tak nazwę. Z tego co się orientuję to Krosno
posiada 42 lub 43 stawy hodowlane gdzie produkuje się ryby: pod zarybienia własne a także innych okręgów czy
też zwykłą handlówkę konsumpcyjną więc chłopaki zapieprzają ja tralala i zarabiają kasę. A ile jest stawów
hodowlanych w Okręgu Przemyskim? - pytanie retoryczne bo dobrze Wiesz że ZERO. To bida być musi jak się
gówno robi. Kasa OS San myślę że w większości jest wydawana na ochronę rzeki (na dzień dzisiejszy chłopaki
zapieprzają na 4 auta i płoszą Kormorany żeby na wiosnę było co łowić i nie tylko na odcinku specjalnym) +
ewentualne zarybienia Sanu poniżej. Zwróć uwagę, że Krosno z Sanu ma dużo kasy ale jeszcze więcej wydaje na
ochronę tegoż Sanu żeby był w takiej kondycji jak dzisiaj. Nie wiem czy kasa zarobiona równa się z kasą wydaną
na tą rzekę ale z pewnością nie byłby to biedny okręg jakby nie było Sanu bo chłopaki zajmują się też biznesem
hodowlanym. Choć z pewnością bez Sanu Okręg nie byłby tak atrakcyjny jak dzisiaj w szczególności dla
muszkarzy i spinningistów.
Pozdrawiam,
Irek
Irek,wyważasz otwarte drzwi
Nie ma zapory w Solinie to nie ma: pstrągów,lipieni pewnie i głowacic,żadnego Os-u z rybami szlachetnymi,całej tej historii Sanu jako niegdyś najlepszego łowiska lipieniowego w Europie itp,itd.
TYLKO dzięki temu,że istnieje ta zapora,w Sanie idealne warunki mają lipienie i pstrągi co z resztą potwierdzasz w swoim poście.
Kto przywiózł lipienia do Sanu na początku lat 70 tych-doskonale wiesz
Stawy hodowlane ?,a i owszem jak najbardziej powiązane dzięki m.in.Solinie. Jak myślisz skąd wziąć te tony ryb na coroczne zarybianie ( tylko) największego zbiornika zaporowego w Polsce ?
Nie wspomnę o łowiskach typu Hłomcza i całej masie glinianek i żwirowni zagospodarowanych pod kątem wędkarzy,którym trzeba wpuścić przysłowiowego karpika jak i też tęczaka.
OS,na pewno jest łowiskiem przynoszącym nie małe dochody to też rzeczą niemożliwą jest aby gospodarz dopłacał do niego z tytułu ,choćby jego ochrony-podejrzewam,że generuje takie przychody,że jeszcze ,,ratuje tyłek,, odcinkowi mięsnemu ,ale to w końcu też dzięki Solinie.
To,że Krosno ma dobrego gospodarza ,który nie wstydzi się ciężkiej,fizycznej pracy, to,że Krosno też i handluje rybami mieniąc się jako ,,gospodarstwo rybackie,, to tylko powód do dumy,chwała i wzór do naśladowania przez inne okręgi w tym wspomniany nasz okręg Przemyśl ale dobrze wiesz,że w ,,przemyskich realiach,, jest to nie wykonalne,przynajmniej na chwilę obecną...
Reasumując,zdecydowaną pozycję lidera jaką osiągnął Okręg Krosno w Polsce, zawdzięcza prawie wyłącznie Solinie i dobremu,rozsądnemu zarządzaniu tym przez gospodarza.
Pozdrawiam serdecznie,Witek.
|