 |
Odp: Pytanie do działaczy PZW
: : nadesłane przez
Mundek (postów: 2104) dnia 2015-09-04 23:07:23 z *.icpnet.pl |
|
Kolega Łukasz ma rację na przykład okręgiem pilskim kierowała pani która przy okazji miała chodowlę pstrąga a teraz jeśli się nie mylę u steru stoi jej syn. Związkowcom jest na rękę żeby nie było ryb bo wtedy można zarybiać na papierze oczywiście bo ryb do wód trafia niewiele a potem można podzielić się kasą na zarybienia. Jak nasz związek oddaje rybakom dobre jeziora a ci wyrybią je do cna to jakoś nikt za to kary nie ponosi rybak pewnie dzieli się zyskami z panami działaczami a ci znowu zarybiają za nasze przecież pieniądze i tak biznes się kręci. Dlatego też nie ściga się kłusowników itd. A bardzo łatwo sobie z nimi poradzić tylko gdzie kontrole. W pewnej miejscowości jest jezioro na którym kłusownictwo kwitło ale jezioro przejął gość który chciał na nim zarabiać turystyką wedkarskom . Wynajął prywatną firmę ochroniarską a ci spławili na jezioro szybką ludż a druga ekipa czekała na sygnał na brzegu w samochodzie .Kłusownictwo na jeziorze skończyło się w tydzień. To pokazuje że można tylko działaczą nie jest to widać na rękę. PZW to patologia z komunistycznymi kożeniami i żeby ryby były w naszch wodach trzeba z tą patologią skończyć.
|
|
[Powrót do
Forum] [Odpowiedz] [Odpowiedz z cytatem] |
|
|
|
|
Nadawca
|
Data |
|
Brak odpowiedzi na ten list.
Zobacz następną wiadomość.
|
|
|
|
|
|
|