|
zdarzyło mi się kila razy oderwać lipieniowi wąs w czasie brania.najprawdopodobniej uderzał w muchę właśnie wąsem,bo wąs był zaczepiony ,tak że nie koniecznie lipień musi tracić wąsy w trakcie wyczepiania w wodzie.wystarczy na łowisku no-kill,jak przejdzie 20 albo 300 wędkarzy.jedyne wyjście moim zdaniem to podniesienie opłat bardzo wysoko,na łowisku no-kill,bo kłucie ryb wydaje mi się anormalne.a z myśli postu wynika ,że na łowisku no-kill,giną ryby zabite zbyt częstym holem.
|