|
A jednak Niemcy ;)
Nie tylko zatem Gutenberga wynalazek "sztucznego pisma" (ruchomej czcionki - 20 lat wcześniej, ok. 1440), ale także wynalazek "sztucznej muchy" zawdzięczamy naszym sąsiadom zza zachodniej granicy... Wkład do europejskiej kultury godny odnotowania (co nastąpiło) ;)
Nie chciałbym irytować Krzyśka, ale na mojego bibliofilskiego nosa książka niewątpliwie trafi na aukcję i osiągnie cenę porównywalna z kręciołkiem Hardyego. I wówczas są dwie możliwości: albo trafi do muzeum/biblioteki, które skorzysta z prawa pierwokupu, albo trafi w ręce prywatne. I niekoniecznie będą to ręce jakiegoś przygłupa z nadwagą ;) Znam co najmniej kilku kolekcjonerów rzadkich książek polskich i europejskich np. z zakresu geologii i ogrodnictwa, którzy przy okazji są kierunkowo wykształceni i oddają się z pasją tworzeniu zbiorów o wyspecjalizowanym profilu. A cena, no cóż... Znaczki są jeszcze mniejsze i jeszcze droższe ;) Ostatecznie gdyby zabrakło kolekcjonerów byłyby to tylko kawałki papieru, które nie nadają się nawet do tego, by zrobić na nich notatki przypinane na magnes do drzwi lodówki....
|