|
Jako pewnego rodzaju uzupelnienie Twojego postu, chcialbym przedstawic fakty z wod mojego klubu. nie wazne jakiego i z kad.
Otgoz w jednym jeziorze, uznawanym przez klub jako "coarse Lake", czyli jezioro z Bialorybem itp. nikt lacznie ze mna nie byl w stanie zlowic ani karpia, ani lina, ani plotki, choc jezioro bylo zarybiane tymi gatunkami.
Gdy przyszedl sezon na szczupaka, okazalo sie ze wyciagalem 3-4 sztuki z jednej miejscowki.
Notowalem kazdego szczuplego, wymiar, waga i ewentualnie znaki szczegolne.
Okazalo sie ze po kilku kontrolach straznikow, doniesli oni o tym do zarzadu klubu, ktory na jednym z wielu zebran zdecydowal o zredukowaniu ilosci szczupaka w tym jeziorze.
Po prostu, szczupak osiagnal tak wielka populacje w tej wodzie, ze kazda ryba wpuszc zona do wody, byla jedynoie pokarmem dla przerosnietej populacji szczupaka.
Jedynie drobny szczegol, ze rejestrowalem swoje "zdobycze" i inteligencja straznikow, polaczyla to w calosc zasobnosci akwenu, i podjete zostaly prawidlowe kroki.
To samo dotyczy wielu innych gatunkow, gdy uwage koncentruje sie na jednym najbardziej pozadanym przez wedkarzy. i rybakow.
Jesli nie ma bialorybu, to trzeba szukac przyczyny, jesli nie ma przyczyny, trzeba wprowadzic zakaz.
Jesli ryba nie ma co jesc to jej populacja maleje, nawet jesli jest gatunkiem sztucznie utrzymywanym.
Trzeba zadbac o pozywienie gatunkow, na zasadzie hierarhii pokarmowej, a rozwiazanie problemu danej wody okaze sie proste i tanie.
|