 |
Odp: Może nie warto toczyć piany …?
: : nadesłane przez
Artur Buczkowski (postów: 922) dnia 2014-10-07 12:48:49 z *.centertel.pl |
|
Różnica jest jeszcze taka, że każdy lipień uwalniany jest przez mnie i to w wodzie w miejscu lądowania
a z pewnością lipień mały ( w domyśle niewymiarowy). Wyjątkiem jest niewielka część dorodnych
lipieni, którym wykonuje zdjęcia, starając się jednak by odbywało się to w wodzie. Jeśli nawet na skutek
takich zabiegów stracę jedna rybę w sezonie, to cena jaka ów nieszczęśnik zapłacił jest warta jego
wizerunku, który propaguje piękno gatunku a co za tym idzie zachętę do jego ochrony, powszechnego
stosowania metody no-kill itp.
Jest to absolutnym przeciwieństwem postępowania podczas zawodów, gzie każda ryba z klucza
poddawana jest procedurze doniesienia do sędziego, pomiaru i uwalniania. ( każda – w domyśle
również niewymiarowa, zgodnie z ustalonym wymiarem). Jedynym efektem jest satysfakcja zawodnika
lub ostatecznie wynik zawodów. Wszelkie straty wynikające z procedur, którym ryba jest poddawana
służą jedynie powyższemu. Nie wspomne już o skali owych strat
|
|
[Powrót do
Forum] [Odpowiedz] [Odpowiedz z cytatem] |
|
|
|
|
Nadawca
|
Data |
|
Odp: Może nie warto toczyć piany …? [3]
|
|
07.10 13:29 |
|
Odp: Może nie warto toczyć piany …? [1]
|
|
07.10 14:12 |
|
Odp: Może nie warto toczyć piany …? [0]
|
|
07.10 14:27 |
|
Odp: Może nie warto toczyć piany …? [0]
|
|
07.10 14:38 |
|
|
|
|