|
"Uczmy młodych adeptów szacunku dla ryb , uczmy je uwalniać bez zabijania. Uczmy się też od
zawodników, oni naprawdę świetnie umieją łowić ryby i kochają ryby i rzeki, wiele też dla nich robią."
Mogę zgodzić się z ostatnim stwierdzeniem i wręcz podziękować za to.
Natomiast w odpowiedzi na pozostałe napiszę odpowiadając na pytanie – dlaczego tak uparcie stawiam
kwestię obniżania wymiaru ochronnego na zawodach.
1. Nie uczycie młodych adeptów szacunku dla ryb a to za sprawą wskazywania im możliwości
uzyskania korzyści oraz czerpania satysfakcji z połowu ryb małych lub bardzo małych.
2. Nie uczycie ich uwalniać ryby bez zabijania, skoro praktykujecie proceder szkodliwego sposobu
obchodzenia się z nimi, skutkujący wymiernymi stratami.
3. Nie uczymy się od zawodników, którzy rzekomo świetnie łowią ryby, skoro wskazani domagają się
udostępnienia im egzemplarzy małych, zajmujących licznie łatwe do zlokalizowania i obłowienia
miejscówki i dopiero w takich warunkach odnoszą „sukces” wędkarski.
|