| |
Witam,
w trosce o jakość wszystkich przyszłych filmów, które ktokolwiek miałby odwagę nakręcić i umieścić link na FF, bardzo proszę bardziej doświadczonych fotooperatorów (a Pana w szczególności) o kilka życzliwych rad, abym trafnie rozpoznał sens „właściwej prezentacji” dumnego łowcy i złowionej ryby:
1. Czy łowca na filmiku może się cieszyć w sposób widoczny (rozszerzone usta, szeroko otwarte oczy i uniesione brwi) czy powinien raczej pozostać niewzruszony jak ronin z filmów Kurosawy? Czy to się godzi być szczęśliwym wylewnie czy należy tak raczej w środku, po cichu i introwertycznie?
2. Czy kropla potu na czole po emocjonującym holu jest akuratna czy raczej najpierw trochę pudru w celu uzyskania efektu należytej powagi i skupienia?
3. Czy hol w ogóle powinien mieć miejsce? A może należy rybie pozwolić wyhaczyć się z bezzadziora na środku rzeki/kanału/ciurka aby nie utrudzić jej zbytnio? Czy uda się za pomocą zooma uchwycić jak uwalniająca się ryba błyśnie linią boczną pod taflą wody?
4. Jeśli już do holu dojdzie to wyjmować rybę z wody czy też nie? Jeśli nie wyjmować, to co filmować? Czy efektowne chlupnięcie, gdy wyhaczona z bezzadziora rusza do dna? A może zdjęcia podwodne? Albo w pół wody? Stosować slow motion aby efektowne chlupnięcie przedłużyć i celebrować? A może krótkie i dynamiczne chlupnięcie jest całą kwintesencją tej chwili?
5. Jeśli wyjmować to jak? Z podbierakiem czy ręką? Jeśli z podbierakiem to co filmować? Zwiniętą w pół rybę zaplątaną w siatkę? A może ogon lub głowę (jeśli ryba duża), które z podbieraka się szczęśliwie wychylą?
6. Czy całować na pożegnanie? Symbolicznie czy naprawdę? A może wcale, aby uniknąć tęczowych skojarzeń i posądzenia, że ryba poza kadrem mogła posłużyć do jakichś niecnych celów i zaspokojenia wypaczonej chuci?
7. Jeśli wyciągać z podbieraka w celu uzyskania właściwego kadru (namoczoną uprzednio ręką oczywiście) to raczej pod brzuch czy za kark? Wertykalnie czy horyzontalnie? Czy prezentowanie płetwy jest dopuszczalne czy zbędne? A jak lipień to jest i płetwa ładna to jednak można czy raczej się nie powinno?
8. Jak o rybie mówić? Że duża, że ładna , że życiowa? A może tylko wymienić łacińską nazwę i milczeć? ew. powiedzieć coś o anatomii, fizjologii, zwyczajach?
9. Czy muchę na którą ryba wzięła należy bezzwłocznie usunąć z jej paszczy czy też można zrobić zbliżenie na muchę w paszczy, aby był namacalny dowód, że nie zmyślamy i że ryba wcale nie wzięła na robaka albo inny pożal się boże chleb?
10. Czy szacować wymiary i wagę ryby czy też użyć ku temu właściwego sprzętu? Jeśli użyć, to jak to zrobić właściwie i elegancko, aby ryby nie utytłać w piachu i trawie? Jeśli szacować, to raczej zaniżać czy raczej (tradycyjnie ) zawyżać wagę/wymiar? A może nie szacować i tylko określić oględnie (mała/średnia/duża)?
Będę wdzięczny za parę fachowych rad, aby moje przyszłe filmiki mogły bardziej przypominać dzieła Pana Puchalskiego a nie siermiężne materiały z jołtaba…
A może w ogóle nie kręcić filmików i nie robić fotek?
Rozwadowski nie kręcił….
Pozdrawiam
Kuba
|
