|
Chyba jednak jesteś, bo widzisz różnicę między zabiciem ryby przez zawodnika i przez takiego, który w nich nie uczestnicy. Może zawodnikom nie musisz, ale przynajmniej mnie wytłumacz, dlaczego Artur może sobie walnąć srebrniaka, a uczestnik towarzyskich zawodów nie? Tu jakiś relatywizm obowiązuje?
|