|
Mysle, ze lowienie w stojacej wodzie jest dla ,,statystycznego polskiego wedkarza
muchowego'' tak samo egzotyczne jak Tigerfisze z Kongo ...Temat zimny trup. Nie ma tradycji,
ani nawet kojarzenia ryb lososiowatych ze stojaca woda - bo bialoryb chyba malo kogo
interesuje , generalnie. Fly fishing w stojacej wodzie jest 10 razy ciekawszy niz w rzekach -
moja prywatna opinia. Mysle ze byloby/jest kilka miejsc w Polsce, gdzie mozna zrobic dobre
jeziorowe lowiska salmonidow, ale po co i dla kogo...? Nisza w niszowej dyscyplinie
wedkarskiej...W krajach gdzie lowisk jeziorowych ( salmonidy) nie brakuje, a sam fly fishing jest
,,masowy'', rzeki stanowia margines zainteresowania wedkarzy-pomimo, ze sa w nich jakies
tam ryby, czasem nawet spore. Z wlasnego doswiadczenia widze, ze kiedy proponuje komus (
z Polski) lowienie pstragow w jeziorze, to podchodzi do sprawy jak do jeza... Po pierwszej
zlowionej rybie wszyscy sie wkrecaja w temat, ale poczatek jest zawsze ,,sceptyczny'' :)
Pozdro
|