|
Znam wielu wędkarzy muchowych. Wiekszość z nich łowi niezłym sprzetem. Wielu łowi znakomicie. Łowią wspólnie z kolegami, którzy mają tańszy sprzęt. Nigdy nie odmówili pomocy, porady. Nigdy nie patrzyli na wędkarzy z tańszym sprze tem, jak na kogoś gorszego.
O czym Krzysiek pisze? Po kiego grzyba dokonuje podziałów, których nie ma?
Rozumiem, że chce ośmielić. Tylko sposób jest nieodpowiedni.
Odejdźmy na chwilę od sprzętu. Niech to będzie umiejętność rzucania. Zrobimy portal, na którym fajnie będą się czuli ludzie, którzy nie umieją rzucać, a tych, którzy umieją zwyzywamy od przemądrzałków. Będziemy mieli portal z kultem nieumiejetności rzucania. I będziemy się kisić we własnym gronie opowiadając, jak to fajnie jest nie umieć rzucać.
Wiem, że rzucanie zalezy od człowieka, a dobry sprzęt od zasobności kieszenie, ale chciałem przedstawić jak to wygląda na innej płaszczyźnie.
Pokażcie mi posty na ff, w których ktoś pisze, że jesteś gorszy lub ch**a wiesz bo masz tani sprzęt. Krzysiek to dośpiewał. Omawia rzeczy nieistniejące. To, że od czasu do czasu ktoś napisze "dołóż 200 i kup co innego" zdarza się częściej niż "po co wydajesz tyle forsy, kup inne coś taniej" tylko dlatego, że w tym drugim przypadku na ogół bedzie gorzej.
Tego się zresztą nie omawia. Nikt nie wiesza psów na tych, którzy doradzają sprzęt za 800 komuś, kto chce wydać 1500.
Na dodatek nieodpowiednich ocen dokonuje się bez merytorycznego podejścia do sprawy. Podejście jest czysto ideologiczne. Może rzeczywiście czasmi le[piej poczekać i dołożyć 200.
Myślicie, że ktoś, kto łowi sprzetem za 2550 za kijek i doradza komuś, żeby kupił wędkę za 340 zamiat za 200 daje wyraz swojemu snobizmowi? Nie bądźcie śmieszni.
Jak już zabrałem głos, to dodam, że można mieć wędkę za 400zł wydając 200. Należy kupić wędkę używaną, do czego zawsze namawiam początkujących.
Pozdrawiam
Paweł
|