|
Seba, chcesz mi wmówić że nie wiem jakim sprzętem pracowałem.
Wszystkie koparki, spycharki, równiakri a nawet rozściełacze do bitumu posiadały modele
przestrzenne 3D działające w oparciu o nawigację satelitarną i GPS kumasz?
W każdym sprzęcie cięzkim oprócz wozideł w kabinie był komputer z dotykowym ekranem.
Ja nie pisze o tym że GPS wysyłał też takie dane do firmy jak obroty silnika, przerwy, stan
paliwa w baku. Ja usiłuję wytłumaczyć że sprzęt był sterowany przy pomocy komputerów.
Nie wiem czy Wam się to mieści w głowach, ale wrzucam kilka fotek, mam nadzieję że mnie
z pracy nie wyrzucą.
Pierwsze i drugie zdjecie komputer w koparce:
https://lh4.googleusercontent.com/-
K2ZBU4wNDZ8/TOVrlRTZJOI/AAAAAAAABiw/_GQZKbj1Iuc/s640/IMG_2495.jpg
https://lh4.googleusercontent.com/-fSQfTAQeR28/TOf-
Dj4CVcI/AAAAAAAABlg/ymRDPVQ2OW0/s640/IMG_2672.jpg
Dzięki temu nie potrzba żadnych palików, sznurków a obecnośc geodety ogranicza się do
wgrania programu do maszyny, dokładność ok. +-1-3cm systemy do rozściełaczy były
wspierane nadajnikami z wiązką laserową, tu dokładność szła już w milimetrach.
Reszta sprzętu pracowała na podobnych zasadach.
Wiem że u innych jest jest dziki zachód i pełna improwizacja, ale nie wszystkie firmy pracują
w ten sposób, to dość przykre, że rzutuje to na wszystkich w branży, a mój zawód, który
pasjonuje mnie podobnie jak łowienie ryb na muchę jest przez wszystkich wyśmiewany.
|