f l y f i s h i n g . p l 2025.09.24
home | artykuły | forum | komis | galerie | katalog much | baza | guestbook | inne | sklep | szukaj
FORUM  WĘDKARSTWA  MUCHOWEGO
Email: Hasło:
Zaloguj automatycznie przy każdej wizycie:
Jeśli jeszcze się nie zarejestrowałeś: Załóż konto

Ostani post! Temat: Odp: AI o smaku ryb w „porównaniu” z grzybami. cd. Autor: mart123. Czas 2025-09-24 09:49:54.


poprzednia wiadomosc Odp: Obłuda sprzętowa : : nadesłane przez JM (postów: 538) dnia 2011-10-17 21:55:33 z *.informel.pl
  Witam
Trzeba chyba na to spojrzeć z jeszcze jednego punktu widzenia. Tradycjonalizm w dzisiejszych czasach to chyba nie tylko snobizm. Sucha pod prąd praktykowana jako jedyna na ekskluzywnych angielskich kredowych potokach oprócz swej "tradycyjności" ;) powoduje jeszcze jedno. Ryby, które akurat nie mają ochoty na "suchą" są poza zasięgiem. Tam są poza zasięgiem. U nas można napisać - przeżyłyby spotkanie z wędkarzem. Gdyż uniknęły spotkania ;) Niestety taka jest nasza rzeczywistość. Tradycjonalizm często powoduje po prostu, że pewne ryby w pewnych miejscach są "poza zasięgiem". I może o to chodzi ??
Na muchę łowię od niedawna. Przez ponad 20 lat spiningowałem. I teraz bezskutecznie usiłując nad sanowym wlewem odpowiednio poprowadzić mokrą muchę czy nimfę zdaję sobie sprawę z tego, że dobrym "deep runnerem" obłowiłbym taki wlewik do cna w przeciągu kilkunastu minut. Zapewniam, że skutecznie. W ciągu 20 lat nawet małpa nauczyłaby się robić to skutecznie ;) Ale ... sprzedałem już prawie wszystkie kije spiningowe :) Bo łowienie na muchę ma w sobie to "coś". Może po prostu trzeba zacząć "muchować" po wypróbowaniu innych metod ??? Często skuteczniejszych ??? I wtedy nawet do głowy nie przychodzą niektóre "pomysły" ułatwiające łowienie. Bo gdybyśmy chcieli łatwo to spining czeka w szafie :)
A poza tym wszystkim tradycyjne pojmowanie muchowania powoduje, że w rzece zawsze pozostaną "mateczniki" - nie do obłowienia poza nielicznymi przypadkami. I to jest dobre :) Przynajmniej dla mnie. Bo gdy nikt nie jest w stanie w takiej bańce "obstukać dna" wolframowym mucho-jigiem z twisterowym ogonkiem na "nieograniczonej" długości przyponie to jest szansa, z może kiedyś wyjdzie mi tam do suchej przepięknie wybarwiony pięćdziesiątak. Bo będzie miał szansę dożyć takich rozmiarów. Ja mogę poczekać :)
  [Powrót do Forum] [Odpowiedz] [Odpowiedz z cytatem]    
 
Nadawca
Data
  Brak odpowiedzi na ten list. Zobacz następną wiadomość.    
       


Copyright © flyfishing.pl 2002
wykonanie focus