|
Tam gdzie sztuczna mucha - zostańmy tradycjonalistami.
Czy to tak wiele ???
Pewnie nie wiele. Ale, w takim razie bądźmy konsekwentni i nie stosujmy nowoczesności w naszym muszkarstwie zważając tylko na tradycje. Idę za daleko? No bo jak tradycje, to główki mosiężne do wyrzucenia, wolframowe do wyrzucenia, sztuczne materiały do wyrzucenia, wróćmy do haczyków np. Mustada z kolankiem przekrzywionym na prawo czy lewo w zależności od tego, przy której stronie łowisz w rzece, a nie obrzydliwych Knapków. I tak na koniec, łówmy tylko na klasyki a nie jakieś wymysły wędkarzy, co z muchą nie mają nic wspólnego.
Jak zawsze przesadzamy. Tak mi się wydaje. Linka z końcówką w kolorze pomarańczu pływająca- OK, indykator - Beeee. A co ma powiedzieć człowiek, który jest ograniczony kiepskim wzrokiem czy chorobą oczu? Pytam, bo większość z nas ma okulary, i jakoś o tym zapomina. Nie specjalnie podoba mi się indykator ale może komuś umilić łowienie. Może w ten sposób?>
Seba
|