|
To nie tak.
Ja łowie na muchę najczęściej w wodach gdzie ona bynajmniej nie jest obowiązkowa. Ba, łowienie na muchę czasami/ często? wzbudza tam przynajmniej lekkie zdziwienie.
Marian, łowienie na muchę jest bardzo różne w różnych warunkach.
Między łowieniem strasznym sprzętem bardzo silnych ryb w tropikalnym morzu, a łowieniem lipieniem lipieni w późnojesiennym Sanie jest przepaść.
Po drodze są miedzy innymi rzeki Alaski, gdzie normalnym i legalnym jest stosowanie ciężarka (całkiem poważnego) do obciążania przyponu, Bałkany, gdzie w pewnych typowo muchowych wodach można stosować tylko jedną muchę, ale za to często bardziej przypomina ona jiga, jeziora, gdzie trolling mucha jest jedyną metodą i wiele innych.
|