Odp: Lipień - do Czerwonej Księgi
: : nadesłane przez
trouts master (postów: 9156) dnia 2011-09-25 23:28:26 z *.adsl.inetia.pl
W czasach gdy lipienia było w Sanie jak kamieni,nie było muszkarzy,woderów,spodniobutów,dolnej nimfy,żyłki,itp łowiło się ryby na metodę z kulą wodną.Bez wchodzenia do wody,bez deptania tarlisk i z małą szansą dobrania się "wgłębnie"do pewnych miejscówek.Lecz jacyś "mądrzejsi" stwierdzili że kula wodna to SAMOŁÓWKA.Zakazano.
Teraz natomiast ciężko zakazać "muchówki" lub brodzenia w pewnych okresach bo liczy się przerób-czytaj kasa.A metoda muchowa i imitacje przynęt są naprawdę w stanie dobrać się do wszystkiego."Brutalny" spinning przy niej nie ma szans.
Uderzmy się w piersi nie szukajmy przyczyn za daleko.W dużym procencie sami jesteśmy winni.
PS.
W latach świetności Sanu na odcinku od Zwierzynia do mostu w Lesku nie wolno było wędkować do 15marca.Ryb było pod dostatkiem a i kula nie była "samołówką".
Dziś niestety trudno jest podjać odważne decyzje a bzdurnych które w niczym nie pomagają co nie miara.W tych czasach liczy się niestety tylko KASA!!!
Pozdrawiam.