|
b) Nie ma wód do rozgrywania zawodów na "normalnych" rybach.
c) Wyniki muszą być w dużym stopniu odzwierciedleniem umiejętności, a nie przypadkowe.
I co? Zakazać?
Paweł, to jest zaprzeczenie w obu zdania.
Skoro jak piszesz nie ma wód z normalnymi rybami, to zawodnicy, którzy cechują się nadzwyczajnymi umiejętnościami powinni wykazać się również na takich wodach.
Po to trenują, wprowadzają wysublimowane metody na granicy przepisów RAPR, dysponują najlepszym sprzętem i muchami, by na trudnych łowiskach i w trudnych warunkach łowić skutecznie.
Nikt nie każe im klasyfikować np. 200 pstrągów z grupy narybku by wyłonić zwycięzcę.
Może wystarczy kilka wymiarowych ryb, by rozdać pucharki.
|