|
Podzielam zdanie Zbyszko , ale także chyle głowe Piotrowi. Ale fakt jest faktem ryb niema. Napewno jest to wina w wiekszosci kormoranow, wydr i chodzących na dwóch nogach wydr.Tak do końca nie jestem zadowolony , wiele razy prosilem na zebraniach przedstawicielow zarzadu o powiadomienie o zarybianiu poszczegolnych odcinków rzek. Do tej pory bez skutecznie.PO zatym na znanych mi odcinkach rzek zmniejszylo się zarybianie lub wogule zaprzestalo sie zarybiania.Ogólnie motywoją tym ze nie oplaca sie tych odcinkow zarybiac bo klosownicy i tak dalej.Ale byly lata że zarząd chwalil jaki to przyrost na tych że rzekach byl dobry ryb łososiowatych.Sam także zauważylem że ryby te sie przyjely dobrze i prze pare lat obficie wystepowaly.CHwała rzeka podkarpacia ale czekam na powrot tych dobrych czasow. pozdrawiam!!
|