| |
Niestety Koledzy macie rację. Nawet nie przypuszczałem, że jest aż tak źle. Wystarczy poszperać i wyjąć choćby artykuł z 2008 roku:
http://www.gazetakrakowska.pl/stronaglowna/5758,porazka-w-walce-o-rabe-zrodlo-wody-dla-krakowa,id,t.html?cookie=1
Raba powyżej zbiornika Dobczyckiego ma IV klasę, tuż przed zbiornikiem staje się pozaklasowa!
Pstrągi trą się w dopływach... Np w Krzyworzece, która ma... III klasę czystości... http://pl.wikipedia.org/wiki/Krzyworzeka_(dopływ_Raby).
A ja głupi myślałem, że skoro mamy XXI wiek, to i sprawa ekologii coś się u nas posunęła. A wynika z tego jedynie to, że lud stosuje jedynie wydajniejsze (mocniejsze) proszki do prania i wali wszystko do rzek i rzeczułek jak dawniej... Zgroza...
To ,że jest pozaklasowa definitywnie nie usprawiedliwia obecnego pogłowia łososiowatych . Jest kilka równie mocno zanieczyszczonych rzek, w których ryb są i mają się lepiej niż w wodzie 1-szej klasy. Patrz Biały Dunajec czy podkrakowska Szreniawa. Tyle, że w tych rzekach jest ogrom żarcia!!! A tam gdzie jest jego dostatek ryba się będzie trzymać. Mowa o rybach zarybieniowych. Nie podejrzewam aby tarło było jakkolwiek skuteczne.
|
