Odp: PROŚBA DO ZARZĄDU RZEKI SAN...
: : nadesłane przez
Rak (postów: 191) dnia 2010-11-12 22:47:36 z *.neoplus.adsl.tpnet.pl
Użytkownik rybacki musiałby przewidywać równiez zatrucia, powodzie i inne niprzewidywalne sytuacje.
Skoro ich nie przewidział to zachodzi pytanie czy może w trakcie sezonu wprowadzic drastyczne środki ochrony pozostałej w rzece populacji ryb czy tez tylko apelować jak Lupek.
Wymogi racjonalnej gospodarki wymagałyby takich działeń: ograniczeń lub całkowitych zakazów. Ale wtedy ta lepsza część naszego wedkarskiego społeczeństwa podniosłaby larum o deptaniu swobód, praw nabytych i innych wolności szlacheckich.
Wtedy z pewnością nie bedzie liczyc sie rzeka ale nasze PRAWA.
Do Lupka: szkoda mi cię przyjacielu bo widzę że cierpisz widząc zabijane, ocalałe z powodzi rzesztki lipieni. Jest wielu ludzi, którzy nie zacieraja rąk ale również cierpia z tego powodu. Co do zarządu to boje się że nic nie zrobią, bo mają na codzień do czynienia z ludźmi którzy bardziej od rzeki i lipieni będa bronić własnych praw.
Pozdrawiam Cie serdecznie.