Odp: Gyrodactylus_salaris
: : nadesłane przez
Józef Jeleński (postów: 1785) dnia 2010-10-13 21:37:49 z *.neoplus.adsl.tpnet.pl
To lekarstwo to rotenon - takie lekarstwo u nas jest zakazane, bo to po prostu nie obciążająca środowiska trucizna selektywnie zabijająca kręgowce w wodzie, czyli głównie ryby. A więc najpierw trzeba zabić wszystkie ryby, a potem poczekać aż ryby wrócą z morza na tarło. I już po kłopocie...
Na szczęście nie słyszałem, żeby u nas gyrodaktylus salaris był w rzekach. Ale może się mylę? Innych gyrodaktylusów u nas dostatek, może go po prostu nie odróżniamy?