f l y f i s h i n g . p l 2024.04.28
home | artykuły | forum | komis | galerie | katalog much | baza | guestbook | inne | sklep | szukaj
SPRZĘTOWE  FORUM  WĘDKARSTWA  MUCHOWEGO
Email: Hasło:
Zaloguj automatycznie przy każdej wizycie:
Jeśli jeszcze się nie zarejestrowałeś: Załóż konto

Ostani post! Temat: Odp: hydrozagadka --> co ta dziwna linka?. Autor: trouts master. Czas 2024-04-25 11:18:46.


poprzednia wiadomosc Odp: Największy bullshit na rynku linek : : nadesłane przez Krzysztof Dmyszewicz (postów: 9393) dnia 2020-09-06 17:32:30 z *.centertel.pl
  A propos ego... nie chcę się samobiczować ale pisze tu masa wędkarzy o
kilka klas lepszych ode mnie. Natomiast to, że piszą półgębkiem... to już
jest trochę przykre. Bo nad rzeką stają się jakoś bardziej otwarci i te
wszystkie smaczki jednak znają doskonale. Ponad połowa spotkanych
wędkarzy np. na lipienia ma tak piękne muchy, że prasa wędkarska takich
nie widziała. Ale się tym nie dzielą. Trzymają dla siebie i ziomków.
  [Powrót do Forum] [Odpowiedz] [Odpowiedz z cytatem]    
 
Nadawca
Data
  Odp: Największy bullshit na rynku linek [3] 07.09 22:49
 
"... ale pisze tu masa wędkarzy o kilka klas lepszych ode mnie. Natomiast to, że piszą półgębkiem... to już
jest trochę przykre. Bo nad rzeką stają się jakoś bardziej otwarci i te wszystkie smaczki jednak znają
doskonale. Ponad połowa spotkanych wędkarzy np. na lipienia ma tak piękne muchy, że prasa wędkarska
takich nie widziała. Ale się tym nie dzielą. Trzymają dla siebie i ziomków".


Dziwisz się? Nie wszystko jest na sprzedaż. Jeżeli pewne "dane" trafią na zły grunt, to świadomość że
przyczyniłem się do tej "-ujni" jaka opanowuje nasze wody, nie pozwoliłaby mi spokojnie żyć. Samemu sobie
stawiać miny w swoim ogródku?
Co innego gdyby wody były szanowane przez wędkarzy. Tak nie jest, wiec jeżeli nie będą wodami "No Kill" to
pewnych rzeczy nie można mówić. Masowość informacji, dostępność sprzętu i łowisk za grosze grozi tym, że
"fly fishingiem" będziemy mogli się pobawić jak grami planszowymi.
 
  Odp: Największy bullshit na rynku linek [2] 08.09 08:34
 
Zapomnienie rzekom też nie służy. Znam odcinek rzeki Bóbr który według relacji miejscowych został wielokrotnie
przejechany agregatem. 5-6 lat temu było tam silne stado pstrągów 35 - 45 cm, brzany, klenie i wiele innych ryb.
Dwa lata temu po rzece wielokrotnie przepłynął ponton i wypieprzył z rzeki wszystko co w niej żyło za wyjątkiem
pojedynczych kiełbi.

Presję wędkarską należy wypośrodkować, zapraszać do klubów / kół PZW jeśli rzeki są zbyt puste i narażone na
kłusownictwo i zaproszenia wygaszać, jeśli ilość wędkarzy na łowisku jest odpowiednia do jego utrzymania ale nie
za duża, żeby nie przeciążać środowiska.
 
  Odp: Największy bullshit na rynku linek [0] 08.09 09:29
 
Za "wypieprzenie rzeki agregatem" gdyby była kara taka, że kłusownik pozbyłby się majątku i dostał z 5-10 lat
to nie trzeba by ich pilnować.
 
  Odp: Największy bullshit na rynku linek [0] 08.09 11:09
 
Presję wędkarską należy wypośrodkować, zapraszać do klubów / kół PZW jeśli rzeki są zbyt puste i
narażone na kłusownictwo.


Mądrego przyjemnie poczytać.
Do pijalni piwa też należy zapraszać jak się piwo skończyło, będą walić drzwiami i oknami. Zawsze
można podać wodę.
 
       


Copyright © flyfishing.pl 2002
wykonanie focus