f l y f i s h i n g . p l 2024.05.03
home | artykuły | forum | komis | galerie | katalog much | baza | guestbook | inne | sklep | szukaj
SPRZĘTOWE  FORUM  WĘDKARSTWA  MUCHOWEGO
Email: Hasło:
Zaloguj automatycznie przy każdej wizycie:
Jeśli jeszcze się nie zarejestrowałeś: Załóż konto

Ostani post! Temat: Odp: hydrozagadka --> co ta dziwna linka? . Autor: dabo. Czas 2024-05-02 13:24:28.


poprzednia wiadomosc Odp: Największy bullshit na rynku linek : : nadesłane przez Krzysztof Dmyszewicz (postów: 9393) dnia 2020-09-06 16:39:12 z *.centertel.pl
  Chyba jednak są pytając o linkę użytkowników wędki bez wspomnienia o
warunkach które determinują linkę najbardziej, nie moja wina że tak jest
  [Powrót do Forum] [Odpowiedz] [Odpowiedz z cytatem]    
 
Nadawca
Data
  Odp: Największy bullshit na rynku linek [6] 06.09 17:02
 
Krzysiu, jak ktoś szuka linki do wędki 3, to raczej nie szuka linki do podawania 20 cm
streamerów i uwierz można łowić np linka GPX i delikatnie prezentować muchy nie
denerwując się przy okazji np wiatrem, który zacznie Ci utrudniać łowienie linką typu
presentation. Jak ktoś lubi mieć trzy pływające linki do takiej jednej wędki i używać ich
zależnie od sytuacji czy przynęty to proszę bardzo, przecież można i napewno będą mieć
swoje przewagi w danym momencie. Ja wolę sobie to uprościć i łowić jedną linką na suchą,
mokrą czy nimfkami. Może Ty po prostu marzysz o tym, żebyśmy byli bandą kretynów nie
potrafiących dokonywać świadomych wyborów, żeby własne ego podrasować?
 
  Odp: Największy bullshit na rynku linek [0] 06.09 17:08
 
Nie wątpię w świadomość wielu ludzi udzielających porad ale jeśli jest to
robione po macoszemu, to efekty mogą być takie sobie. Wierzę że stać
nas na empatyczną i precyzyjną komunikację w punkt. I tylko o tą
komunikację mi chodzi a nie o to żeby pisać sam ze sobą.

Sprzęt ma określone cechy, warunki na łowisku są opisywalne, można się
wysilić i to dodać do postu a nie model linki bez komentarza i sio.
 
  Odp: Największy bullshit na rynku linek [4] 06.09 17:32
 
A propos ego... nie chcę się samobiczować ale pisze tu masa wędkarzy o
kilka klas lepszych ode mnie. Natomiast to, że piszą półgębkiem... to już
jest trochę przykre. Bo nad rzeką stają się jakoś bardziej otwarci i te
wszystkie smaczki jednak znają doskonale. Ponad połowa spotkanych
wędkarzy np. na lipienia ma tak piękne muchy, że prasa wędkarska takich
nie widziała. Ale się tym nie dzielą. Trzymają dla siebie i ziomków.
 
  Odp: Największy bullshit na rynku linek [3] 07.09 22:49
 
"... ale pisze tu masa wędkarzy o kilka klas lepszych ode mnie. Natomiast to, że piszą półgębkiem... to już
jest trochę przykre. Bo nad rzeką stają się jakoś bardziej otwarci i te wszystkie smaczki jednak znają
doskonale. Ponad połowa spotkanych wędkarzy np. na lipienia ma tak piękne muchy, że prasa wędkarska
takich nie widziała. Ale się tym nie dzielą. Trzymają dla siebie i ziomków".


Dziwisz się? Nie wszystko jest na sprzedaż. Jeżeli pewne "dane" trafią na zły grunt, to świadomość że
przyczyniłem się do tej "-ujni" jaka opanowuje nasze wody, nie pozwoliłaby mi spokojnie żyć. Samemu sobie
stawiać miny w swoim ogródku?
Co innego gdyby wody były szanowane przez wędkarzy. Tak nie jest, wiec jeżeli nie będą wodami "No Kill" to
pewnych rzeczy nie można mówić. Masowość informacji, dostępność sprzętu i łowisk za grosze grozi tym, że
"fly fishingiem" będziemy mogli się pobawić jak grami planszowymi.
 
  Odp: Największy bullshit na rynku linek [2] 08.09 08:34
 
Zapomnienie rzekom też nie służy. Znam odcinek rzeki Bóbr który według relacji miejscowych został wielokrotnie
przejechany agregatem. 5-6 lat temu było tam silne stado pstrągów 35 - 45 cm, brzany, klenie i wiele innych ryb.
Dwa lata temu po rzece wielokrotnie przepłynął ponton i wypieprzył z rzeki wszystko co w niej żyło za wyjątkiem
pojedynczych kiełbi.

Presję wędkarską należy wypośrodkować, zapraszać do klubów / kół PZW jeśli rzeki są zbyt puste i narażone na
kłusownictwo i zaproszenia wygaszać, jeśli ilość wędkarzy na łowisku jest odpowiednia do jego utrzymania ale nie
za duża, żeby nie przeciążać środowiska.
 
  Odp: Największy bullshit na rynku linek [0] 08.09 09:29
 
Za "wypieprzenie rzeki agregatem" gdyby była kara taka, że kłusownik pozbyłby się majątku i dostał z 5-10 lat
to nie trzeba by ich pilnować.
 
  Odp: Największy bullshit na rynku linek [0] 08.09 11:09
 
Presję wędkarską należy wypośrodkować, zapraszać do klubów / kół PZW jeśli rzeki są zbyt puste i
narażone na kłusownictwo.


Mądrego przyjemnie poczytać.
Do pijalni piwa też należy zapraszać jak się piwo skończyło, będą walić drzwiami i oknami. Zawsze
można podać wodę.
 
       


Copyright © flyfishing.pl 2002
wykonanie focus