Tutejsze turystyczne atrakcje jak liczne zabytki oraz kultura i tradycje miejscowych górali bardzo skutecznie przyciągają wielu miłośników ciszy, spokoju i piękna tych okolic. Ciekawostek jest tu bardzo wiele, a jedną z nich, najistotniejszą dla nas, muszkarzy jest mająca tu swoje źródła, wspaniała rzeka - OLZA. Przez swe nietypowe położenie geograficzne, nieznaną jest ona w naszym, wędkarskim świecie a szkoda, bo naprawdę jest ona wspaniałą rzeką. Olza rodzi się w najdzikszej części Beskidu Sląskiego. Jej liczne dopływy odwadniające południowe stoki masywu Baraniej Góry. Szybko tworzą sporej wielkości potok, jakim jest Olza w Istebnej. Poniżej tej miejscowości rzeka płynie w kierunku zachodnim. I tu mamy pierwszą rewelację bo przez kilka kilometrów tworzyć będzie jedyny w Beskidzie Śląskim, naturalny przełom. Wspaniała sceneria i dziki świerkowy las towarzyszyć nam będą, gdy tu się znajdziemy. To krótki odcinek rzeki. Należy do ZO PZW Bielsko - Biała. Wolno tu według informatora łowić na przynęty sztuczne i roślinne. Bezsensowny przepis, bo w rzece poza pstrągami potokowymi praktycznie nie występują inne ryby. Trudno, może ktoś kiedyś pomyśli poważniej o tej rzece.
Niebawem rzeka opuszcza nasz kraj. Odtąd z polskiej Olzy staje się czeską Olše. Teraz jej wodami skutecznie opiekować się będą terenowe oddziały - MO Českého Rybářského Svazu. (Czeskiego Związku Wędkarskiego). Po wpłynięciu na teren Czech, dolina rzeki zmienia swój charakter. Jej strome zbocza znacznie łagodnieją, ale górski wygląd rzeka zachowa jeszcze przez wiele kilometrów. Teraz po minięciu granicy, Olza płynie na terenie ČRS MO Jablunkov. Dokładniej jest to revir Olše 7. Rzeka jest tu zaliczona do wód pstrągowych. Wolno tu spinningować i łowić na sztuczną muchę. A od 1 grudnia do 15 kwietnia cała czeska pstrągowa Olza jest wodą zamkniętą. W okolicy jablunkova, zresztą bardzo urokliwego miasteczka, Olza przypomina trochę górną Wisłę, bowiem dużo jest tu kamiennych progów. Tutaj jest bardzo dużo sporych potokowców i kleni. Lipień, ryba numer jeden tej rzeki, tu występuje, ale więcej go będzie niżej. Tutaj dodatkowo często przeprowadzane są zarybienia wymiarowymi tęczakami. (pstrąg tęczowy w Czechach ma 23 cm wymiaru ochronnego). Poniżej Jablunkova rzeka bardzo tężeje. Zawdzięcza to kilku dopływom. Revir Olše 7 ma około 18 km.
Zaczyna się od granicy, kończy na ujściu do rzeki potoku Harcov w miejscowości Hradek. Tu dopiero zaczyna się przyrodnicza rewelacja. Jesteśmy w rewirze Olše 6. To teren działania innego koła - Revir MO Bystřice nad Olši. Tutaj zaczyna się drugi, piękny przełom tej rzeki, która w wielu miejscach tworzy wspaniałe kaniony płynąc w otoczeniu wysokich wychodni skalnych i lasu. Głębokie, spokojne zakola, przeplatają się z długimi, kamienisto - skalnymi bystrzynami. Tu już jest królestwo lipienia. Jest go tu naprawdę sporo. Ponadto także pojawiają się tu brzany, świnki a niżej i inne ryby. Rzeka płynie tu u podnóża Beskidu Morawskiego. Zainteresowanym polecam wejść na szlaki tego pięknego pasma. Następnym odcinkiem jest revir 5 i 5p. jesteśmy już niedaleko miasta Třinec. Mimo, że jest to miasto o charakterze mocno przemysłowym, rzeka zachowała tu na wielu odcinkach piękny, dziki wygląd.
Od dużego mostu drogowego przy restauracji Zobava w tym mieście, Olza jest już rzeką nizinną. Ale jeszcze daleko poniżej są szlaczetne ryby, bo lipienie łowione bywają nawet w Cieszynie i niżej.
Mimo że od miasta Třinci do połączenia z Odrą, rzeka Olza płynąć będzie jeszcze przez kilkadziesiąt kilometrów, nie będę jej opisywał bo nie ma ona już tak ładnego otoczenia jak wyżej i nie łowię tam. Płynie głównie wśród przemysłowych miast.
Całkowita długość Olzy wynosi 99 km. Zainteresowani połowem ryb w tej rzece mogą zgłosić się do rybaczówki - MO Třinec, ul Nadražni 14. Zebrania odbywają się w każdy wtorek o godzinie 16.
Wymiary ochronne obowiązujące na rzece Olše w Republice Czeskiej: Pstrąg potokowy - 25 cm
Lipień - 27 cm
Pstrąg tęczowy - 23 cm
Pstrąg źródlany - 23 cm
Kleń - 25 cm
Brzana - 35 cm.
Tekst: Mikołaj Hassa
Photo : Mikołaj Hassa, Jarosław Jurasz
KRÓLEWSKI PORADNIK WĘDKARSKI Z INDII Z XII W.
Jednym z najważniejszych źródeł do poznania dziejów wędkarstwa w świecie jest fragment induskiej księgi Manasollasa z XII w., w której jest opis połowu na wędkę, jako formy rozrywki. To źródło, pokrytę grubą warstwą historycznego kurzu i ukryte w trudnodostępnym oraz rzadko czytanym czasopiśmie w Europie, jest nieznane szerszemu kręgowi osób piszących o dziejach wędkarstwa, gdyż w żadnej ze znanych mi prac nie jest ono cytowane.