Nad Dunajcem na długo przed MP (7 dni przed imprezą teren zawodów jest zamknięty dla zawodników i kierowników drużyn) można było zaobserwować pilnie trenujących zawodników .Wprawne oko mogło wychwycić jak wielu wędkującym, bardzo niski i klarowny górny Dunajec (sektor A) sprawia wyraźne kłopoty w skutecznym łowieniu . W takich warunkach praktycznie na każdym ze stanowisk , trzeba było by się wykazać wszechstronnością stosowanych metod, by być bardziej skutecznym od innych . Skalę trudności powiększało i to ,że tym razem Dunajec tuż przed samymi mistrzostwami nie został dodatkowo dorybiony (no i bardzo dobrze), i trzeba było się odnajdywać na dzikich lub częściowo już zdziczałych rybach. Niestety opady tuż przed samymi zawodami sprawiły , że i tym razem królowała nimfa , i jak się potem okazało "nowotarskie gumisie" ( czyt. glajcha z ogonkami ) znowu okazały się najskuteczniejszą przynętą tych mistrzostw . A oto efekty rywalizacji .
Wyniki indywidualne :
1. Z. Zasadzki 15 pkt
2. A. Wnękowicz 16 pkt
3. A. Zasadzki 21 pkt
4. M. Borys 23 pkt
5. A. Szczygieł 23 pkt
6. D. Lowas 23 pkt
7. S. Guzdek 25 pkt
8. R. Kocioł 26 pkt
9. Ł. Łukasik 26 pkt
10 .J. Chraca 28 pkt
11. P. Armatys 28 pkt
12. R. Miszuk 28 pkt
13. G. Gerula 29 pkt
14. D. Kręcigłowa 33 pkt
15. T. Skoczyk 34 pkt
Wyniki drużynowe :
1. WKS Kraków N.Huta (R.Kocioł ,D.Lowas, Ź. Opach) 88pkt
2. WKS Dunajec N.Sącz 1 (P.Armatys , A. Szczygieł , S.Brach 102 pkt
3. WKS Kleparz (Z.Zasadzki ,A. Zasadzki , W.Wąs ) 103 pkt
4. WKS San-Sport Dynów 1- 140 pkt
5. WKS Dunajec Koło nr 16 N.Targ 140 pkt
6. WKS Scierra Bystrzyca Lublin 1 -143 pkt
7. WKS B.Biała 2 -145 pkt
8. WKS Dunajec N.Sącz 2- 164 pkt
9. WKS Wrocław 168 pkt
10. WKS Krosno 1 -175 pkt
Indywidualni medaliści
Drużynowi medaliści
Niespodzianek dużego kalibru w tych mistrzostwach nie zanotowano , no może to, że po dwóch turach prowadził mający rękę w gipsie R. Baklarz i gdyby nie chimeryczny sektor C ,kto wie jak mogły by się zakończyć zawody . No ale co by było ,gdyby było, zostawmy za sobą .Zwyciężył (nie popełniam tu błędu) najstarszy zawodnik tej imprezy, stary wyga , wielokrotny kadrowicz Z. Zasadzki . Potwierdził tylko tezę (którą wielokrotnie głosiłem) , że o ile zawodnik dysponuje odpowiednią kondycją fizyczną i ma nadal "ciąg na wodę " , to wiek może działać tylko na jego korzyść (procentuje w tedy doświadczenie zdobyte w przeróżnych sytuacjach i łowiskach, odporność na stresowe sytuacje itd.) .Zbyszek sprawił ,że ja i wielu mi podobnych ze swoją pięćdziesiątką , czujemy się jeszcze młodzieniaszkami . Obok rutyny i doświadczenia, na drugim stopniu podium stanęła młodość , czyli nasz brązowy medalista ostatnich MŚJ Adaś Wnękowicz .Brawo Adaś! Dokonałeś pięknego wyczynu przechodząc w tak świetnym stylu do kategorii seniorów . Brązowy medal wywalczył syn Zbyszka, Andrzej Zasadzki . Słowo wywalczył , nie wstawiłem przypadkowo , gdyż Andrzej przechodził i dochodził do takich miejsc , gdzie przeciętnemu wędkarzowi mogło by się tylko pomarzyć . Jest to już kolejny medal w mistrzostwach dla Andrzeja . Tuż za podium, na najbardziej nie lubianym miejscu , uplasował się mający już spore umiejętności techniczne i taktyczne (miałem okazję to zaobserwować na wspólnym stanowisku) M.Borys. Umiejętności poparte treningami przed mistrzostwami , zaowocowały pięknym wynikiem. Blisko powtórzenia sukcesu z zeszłego roku (zdobył wtedy brązowy medal ) był również Artur Szczygieł, kadrowicz z Nowego Sącza . O ile dla Artura piąte miejsce mogło budzić lekki niedosyt , to szóste Dawida Lowasa zapewne napełniało go przeogromną radością .Jak na razie to jego " życiówka" ,poparta zresztą złotym medalem drużynowym .Na siódmym miejscu "wylądował " jeden z najbardziej utytułowanych muszkarzy w Polsce , wielokrotny reprezentant kraju, wadowiczanin Staszek Guzdek . Dwa spady dużych pstrągów w sektorze C, pewno długo nie dawały mu spokoju . Wystarczył jeszcze jeden do złota , ale było i paru innych kolegów z podobnymi sytuacjami . Ósma lokata R.Kocioła pomimo jego "uśpienia " w ostatnich latach nie dziwi , gdyż na Dunajcu potrafi być czasami nieobliczalny (zwycięzca " Romaniszyna " w 2005 roku ) . Dziewiąta zaś pozycja , to dla Łukasza Łukasika powód do olbrzymiego zadowolenia i mała niespodzianka , chociaż na wysokie lokaty wrocławian nie patrzymy już z takim z dziwieniem . W ostatnich dwóch latach poszli niesamowicie do przodu .Dziesiątkę zamyka nowotarżanin Józek Chraca . Po Józku na Dunajcu, szczególnie gdy dominującą rybą jest pstrąg , można się było spodziewać takiego , a nawet i lepszego wyniku .Paro krotnie zasygnalizował już swoje niemałe możliwości .
W klasyfikacji drużynowej podobnie jak w indywidualnej kapitalnie zaprezentowali się muszkarze krakowscy .Tytuł mistrzowski dla WKS Kraków N.Huta i drugiego wicemistrza dla WKS Kraków Kleparz musi wzbudzać uznanie . Świetnie wypadły również sądeckie drużyny .Tytuł wicemistrzowski dla WKS Dunajec 1 , piąte miejsce WKS Dunajec Koło N.Targ nr 16 i ósme WKS Dunajec 2 , także budzi respekt . Z jak najlepszej strony pokazały się też ekipy San -Sport Dynów 1 ( czwarte miejsce ), WKS Scierra Bystrzyca Lublin 1 (6 miejsce )i WKS Wrocław ( 9 pozycja ).Drużyny te już od dłuższego czasu robią stałe postępy , i coraz częściej goszczą w ścisłej czołówce . Bardzo dobre siódme miejsce przypadło tym razem drużynie WKS B.Biała 2 ,ale po cichu chłopaki liczyli pewno na więcej . Tak jak i na więcej liczyły z pewnością drużyny krośnieńskie . Niestety te mistrzostwa nie zaliczą do udanych , a dziesiąta lokata WKS Krosno 1 zbytniej radości im zapewne nie przyniosła.
Jeśli idzie natomiast o ocenę imprezy od strony organizacyjnej , to oceniłbym ją tym razem na czwórkę .Niepokój musi jednak budzić rybność sektora C, i o ile organizatorowi zależy, aby zawody mogły odbyć się bardziej "w sportowych" warunkach , koniecznym jest zadbać o zwiększenie rybostanu na tym odcinku .Ja wiem o tym ,że sektor ten był bodajże dwa razy zarybiany w tym roku,ale ogromna presja(szczególnie po dorybieniu) połączona w większości z zabieraniem złowionych ryb , przyniosła skutki o jakich wszyscy mieliśmy się okazję przekonać .Jest to problem organizatora , z którym powinien, i musi sobie poradzić .
Jak łowili najlepsi :
Zbigniew Zasadzki
Sektor A -7 ryb -wszystkie ryby złowiono na " gumisia"
Sektor B -5 ryb - jw.
Sektor C - 1 ryb - jw.
Adam Wnękowicz
Sektor B-8 ryb - wszystkie ryby złowiono na " gumisia " i brązkę z akcentami
Sektor C -1 ryba -złowiona na brązkę
Sektor A-11 ryb -wszystkie złowiono na " gumisia "
Andrzej Zasadzki
Sektor C - 1 ryba - złowiona na " gumisia "
Sektor A -4 ryby -wszystkie ryby złowiono na "gumisia "
Sektor B- 6 ryb - jw.
Michał Borys
Sektor A- 4 ryby - 2ryby na " gumisia " i 2 na hydropsychę
Sektor B- 10 ryb- wszystko na " gumisia "
Sektor C- 1 ryba jw.
Stanisław Guzdek
Sektor B - 8 ryb wszystko na " gumisia "
Sektor C - 1 ryba jw.
Sektor A - 9 ryb - jw.
W kategorii juniorów zwyciężył reprezentant gospodarzy nowotarżanin Krystian Ścisłowicz ,który w końcówce pokonał zdawało by się pewnego kandydata na mistrza po dwóch turach, krakowianina Maćka Putniorza .A tak przedstawia się ostateczna klasyfikacja:
1.K.Ścisłowicz 9 pkt
2.T.Nowicki 14 pkt
3.M.Putniorz 15 pkt
4.M.Stochaj 15 pkt
5.D.Latusek 17 pkt
6.P.Nicpoń 20 pkt
7.M.Śliwiński 27 pkt
8.P.Łojko 28 pkt
9.M.Irsak 28 pkt
10.B.Bednarz 31 pkt
11.B.Drob 36 pkt
część druga w krótce
KRÓLEWSKI PORADNIK WĘDKARSKI Z INDII Z XII W.
Jednym z najważniejszych źródeł do poznania dziejów wędkarstwa w świecie jest fragment induskiej księgi Manasollasa z XII w., w której jest opis połowu na wędkę, jako formy rozrywki. To źródło, pokrytę grubą warstwą historycznego kurzu i ukryte w trudnodostępnym oraz rzadko czytanym czasopiśmie w Europie, jest nieznane szerszemu kręgowi osób piszących o dziejach wędkarstwa, gdyż w żadnej ze znanych mi prac nie jest ono cytowane.