W większości przypadków te najbardziej prestiżowe zawody muchowe w Polsce , były niepokojone przez niesprzyjającą aurę, doprowadzając nawet do odwołań tej imprezy .
Zainteresowanie Romaniszynem było w tym roku ogromne, Na starcie 46-go już Romaniszyna stanęło 162 zawodników , i aż 53 drużyny . Już na kilka tygodni przed zawodami można było spotkać trenujących zawodników z całej Polski . Na treningach przewinęła się cała plejada muchowych gwiazd , włącznie z póżniejszymi zwycięzcami tej imprezy .
W przededniu samych zawodów . oprócz spraw oficjalnych tj. zgłoszenia drużyn i losowania stanowisk , najbardziej przyjemną była ta nieoficjalna strona imprezy . Często przy „kufelku” można było wyczaić najnowsze wiadomości o łowiskach jak i stosowanych przynętach., oraz najzwyczajniej w świecie po prostu pogadać z dawno nie widzianymi kolegami .
Nadchodzi wreszcie sobota i wszyscy ruszają z nadziejami na swoje łowiska . Już pierwsza tura potwierdza niezwykłą rybność łowiska specjalnego ( wbrew wszystkim malkontentom ) , pada tu 429 dorodnych ryb , a nikt z łowiących nie zszedł bez ryby . Zwycięzcą sektora zostaje Jasiu Znaniec ( niegdysiejszy zwycięzca GPP ) wynikiem 21 ryb , drugi jest doskonale spisujący się w tym roku Rysiek Baklarz 18- ma rybami , a na trzecim miejscu plasuje się najlepszy ostatnimi laty lublinianin Grzesik Gołofit z 16-ma rybkami .
Nie rozczarowuje również górny Dunajec (czyli sektorA ) , na 55 zawodników tylko dziewięciu schodzi bez miarowej ryby .Klasą dla siebie okazał się tutaj Piotrek Konieczny łowiąc 16 pstrągów , mając przewagę nad drugim Andrzejem Smagoniem aż ośmiu ryb, trzeci Józek Chraca z Nowego Targu zalicza w Łopusznej 7 pstrągów . Sektor C ( poniżej OS-go ) z przebiegu całych zawodów okazuje się najsłabszy ( ale nie słaby ) , tutaj 16-tu zawodników zalicza zero . Najlepszy w tym sektorze Edek Urbanik ( tegoroczny uczestnik ME ) łowi osiem ryb, drugi Mirek Czajka Z Krakowa ma siedem , tak jak i trzeci w tym sektorze Artur Trzaskoś .
Po przerwie na obiad , ruszamy na drugą turę . I tym razem sektor B jest nie do pobicia (łowimy w tej turze 340 sztuk ) . Świetnie radzi sobie młody , niezwykle obiecujący Mariusz Szlachetka z Myślenic ( szkoła nieodżałowanego Antosia Tondery ) ,wygrywając turę 17-ma rybami , przed Mirkiem Pieślakiem z 16-ma rybami i nowosądeczaninem Arturem Szczygłem z takim samym wynikiem .Sektor A wygrywa specjalista od pstrągów Łukasz Kania 7-ma rybami , przed Przemkiem Paszko z Katowic także 7 sztuk , i wrocławianinem Jurkiem Wiśniewskim 6 sztuk .W sektorze C przypomina o sobie Jasiu Adamów ( wałbrzyska szkoła nimfy ) zaliczając 10 ryb i nie dając najmniejszych szans swojemu partnerowi ,który schodzi bez ryby . Drugie miejsce przypada zeszłorocznemu zwycięzcy GPP Andrzejowi Zasadzkiemu z 8-ma rybami , a trzecie Tomkowi Wieczorkowi z Wrocławia 7 ryb .
Sytuacja po dwóch turach wygląda bardzo ciekawie , do zwycięstwa indywidualnego pretenduje kilku świetnych zawodników . Dość nieoczekiwanie prowadzi Mirek Pieślak 8 pkt. przed Piotrkiem Koniecznym 9 pkt. I Anatolem Cimałą również 9 pkt., ale depczą im po piętach min. Piotrek Wróbel, Jasiu Znaniec, Mariusz Szlachetka i Piotrek Amatys. Drużynowo po dwóch turach bezdyskusyjnie prowadzi jeden z głównych faworytów drużyna Krosno I .
Ostatnia tura jak zwykle była najciekawsza, obfitująca w kilka sporego kalibru niespodzianek. Do nich na pewno trzeba zaliczyć wyzerowanie prowadzącego po dwóch turach Mirka Pieślaka i zero niekwestionowanego „króla” MMP Piotrka Wróbla (trzy krotnego zdobywcy tego tytułu pod rząd). Ale jak to w sporcie bywa są przegrani, ale są i zwycięzcy. Zanim jednak powiem coś o zwycięzcach tej imprezy, przedstawię najpierw jak rozegrało się to w poszczególnych sektorach.
Z sektora OS-go bez ryby zeszło tym razem czterech zawodników (nie licząc dwóch dyskwalifikacji), a klasę pokazał tutaj Artur Trzaskoś łowiąc 19 ryb przed Mirkiem Czajką 17 ryb i najbardziej ostatnio błyszczącym „pomorzaninem” Darkiem Kręcigłową 15 ryb .
Sektor A „ogolił” senior Józek Zając pięknym wynikiem 10 rybek przed świetnie w tym roku sobie radzącym Piotrkiem Armatysem z Mszany Dolnej 8 ryb i weteranem Kazkiem Szymalą również 8 ryb.
Na Sektorze C zabłysnął Krzysiek Ostruszka łowiąc 10 ryb, przed Robertem Kociołem z Krakowa, i jak się potem okazało zwycięzcą tych zawodów Piotrkiem Koniecznym 7 ryb.
Po sprawnym i szybkim podliczeniu wyników wreszcie wiadomo jak potoczyły się losy trzeciej tury i całych zawodów . Zwycięzcą tej jeszcze raz podkreślam najważniejszej muchowej imprezy w Polsce ( wg mnie i nie tylko ) zostaje Piotrek Konieczny , a drużynowo puchar wygrywa drużyna Krosna 1 . A oto szczegółowe wyniki .
Klasyfikacja indywidualna :
1.Konieczny Piotr 12 pkt.
2.Trzaskoś Artur 13 pkt.
3.Armatys Piotr 16 pkt .
4.Szlachetka Mariusz 22 pkt.
5.Gołofit Grzegorz 28 pkt.
6.Wieczorek Tomasz 29 pkt
7.Pankiewicz Oskar 29 pkt.
8.Zasadzki Andrzej 30 pkt.
9.Kręcigłowa Dariusz 30 pkt.
10.Czajka Mirosław 31 pkt.
11.Cimała Anatol 32 pkt.
12.Łatanik Marek 32 pkt.
13.Smagoń Andrzej 32 pkt.
14.Rapiej Bartosz 39 pkt.
15.Gerula Grzegorz 39 pkt.
Klasyfikacja drużynowa:
1.WKS Krosno1 107 pkt.
2.FSM Syrena B.Biała 145 pkt.
3.WKS Kraków Kleparz 148 pkt.
4.WKS Pilsko Jeleśnia 155 pkt.
5WKS Pionier Wałbrzych 155 pkt.
6.WKS Wrocław 160 pkt.
7.WKS Słupia Słupsk 165 pkt.
8.WKS Kraków Myślenice 166 pkt.
9.WKS B.Biała 1 168 pkt.
10.Wisłoka Jasło 176 pkt
11.WKS San-Sport Dynów 176 pkt
12.WKS Scierra Bystrzyca Lublin 181 pkt.
13.WKS Kraków N. Huta 2 182 pkt.
14.WKS Dunajec Nowy Targ 16 1 194 pkt
15.WKS Dunajec Centrum 200pkt.
Jak widać wygrali imprezę faworyci , ale trzecia pozycja Piotrka Armatysa , szósta Tomka Wieczorka i siódma Oskara Pankiewicza , to z pewnością ich najlepsze rezultaty w karierze i swego rodzaju mała niespodzianka . Drużynowe zwycięstwo Krosna 1 nie dziwi , ale czwarte miejsce Pilsko Jeleśnia , to już dla mnie niespodzianka większego kalibru. Wyróżniłbym również drużynę z Wrocławia , która po wzmocnieniu przez Mirka Pieślaka może czasami pomieszać w „drużynówce „.Nie popisałą się tym razem ekipa z Nowego Targu nr 16 , jak na aktualnego drużynowego Mistrza Polski czternaste miejsce jest z pewnością dla chłopaków porażką ,ale to jest cały urok sportu .
Generalnie wg mnie impreza była bardzo udana . Dopisała aura , ryby, i organizatorzy , którym w skali od 1 do 6 , dałbym ocenę 5 za organizację tych zawodów . Odcinek Specjalny wbrew wielu malkontentom , sprawdził się doskonale i aby całkowicie spełniał wymogi super łowiska , konieczne jest zwiększenie populacji lipienia , i z tym okręg nowosądecki musi sobie koniecznie jakoś poradzić . Ale póki co, z czystym sumieniem mogę polecić to łowisko.
A oto jak łowili zwycięzcy tych zawodów .
Piotrek Konieczny : Pierwsza tura -16 ryb ,w tym 8 na nimfę ( metoda żyłkowa ) , 6 ryb na streamera i 2 ryby na suchą (chruścik )
Druga tura – 11 ryb , w tym 3 ryby na streamera ,a 8 na mokrą muchę
Trzecia tura- 7 ryb , w tym 3 na streamera , 1 na nimfę , i 3 na suchą ( chruścik )
Artur Trzaskoś
Pierwsza tura –7 ryb , w tym wszystkie na streamera ( Yellow Person Glory –przyznam się, że nie znam tej muchy ,ale taką nazwę podał mi A.Trzaskoś )
Druga tura-4 ryby , i wszystkie także na streamera jw.
Trzecia tura-19 ryb , w tym 5 na streamera ( ślajzur ), i 14 na chruścika ( podobno Piotrka Koniecznego ) .
Piotrek Armatys
Wszystkie ryby w turach ( oprócz jednej –streamer ) złowił na nimfę ( metoda żyłkowa ), większość na brązkę .
Mariusz Szlachetka
Wszystkie ryby w turach ( oprócz dwóch- streamer) złowił na nimfę ( metoda żyłkowa ), popularną „brązkę” z różnymi akcencikami .
KRÓLEWSKI PORADNIK WĘDKARSKI Z INDII Z XII W.
Jednym z najważniejszych źródeł do poznania dziejów wędkarstwa w świecie jest fragment induskiej księgi Manasollasa z XII w., w której jest opis połowu na wędkę, jako formy rozrywki. To źródło, pokrytę grubą warstwą historycznego kurzu i ukryte w trudnodostępnym oraz rzadko czytanym czasopiśmie w Europie, jest nieznane szerszemu kręgowi osób piszących o dziejach wędkarstwa, gdyż w żadnej ze znanych mi prac nie jest ono cytowane.