Ligę ogłoszono w listopadzie. Po I-szej rundzie ma być wyłoniona kategoria Masters i Open (czyli dla bardziej i mniej zaawansowanych). Do 4-go grudnia należy przesłać zestaw trzech Wingless Wickham`s #12 (bezskrzydła wersja Wickham`s Fancy) oraz dodatkowo muchę wybraną spośród wzorów zamieszczonych w tymże numerze magazynu. Wybieram Peter`a Ross`a, prosty wzór na który mam dobre materiały, więc i nadzieje na punkty.
Rada sędziego w tej rundzie:
“Będę zwracał uwagę na ładnie nawinięte tułowia, równe odległości pomiędzy nawojami owijki, jak również na czysto położonego palmera i jeżynkę przednią”.
Bez większego przekonania wiąże około 20 much, oczywiście zwracając uwagę na elementy wypunktowane przez oceniającego, wybieram trzy najlepsze wykonania, dorzucam do tego dobrze zakręconego Peter`a Ross`a i wysyłam muchy do redakcji..
W międzyczasie ukazuje się kolejny numer FF&FT oraz wzory na II-ga rundę -Black Brahan oraz dowolna mucha wybrana z tegoż numeru.
Rada sędziego: ”Oczekuje nisko położonych skrzydełek oraz zgrabnej główki pokrywającej wszystkie końcówki materiału ”.
Termin dość długi, chyba 16-sty stycznia. Powoli ćwiczę Black Brahan`a, na „łososiówkach” idzie lepiej i gorzej. Natomiast nie mam w ogóle koncepcji co wybrać na wzór dodatkowy.
14-go grudnia pokazuje się w sklepach styczniowe wydanie gazety z wynikami po pierwszej rundzie I i wzorem na rundę III-cia. Ze zdumienia przecieram oczy widząc siebie na miejscu 10-tym w kategorii Masters!!. To juz nie przelewki, jak powiedziało się A to trzeba powiedzieć B. Po wielu probach pozostalo mi około tygodnia na zrobienie i dostarczenie do redakcji much na II-ga rundę, znając juz wzór na rundę III-cią. Śpieszę się, ale cały czas pamiętam o radach sędziego. Chcę go zachwycić swoim warsztatem wiec robię te samą muchę na trzech rożnych haczykach, wszystkie na łososiowych 10-tkach. Jako dodatkową wybieram Solwick (taka mutacja Soldier Palmera) i Wickham`s Fancy. Mam na nią materiały, nie jest zbyt trudna, a mnie goni czas. Dzień przed ostateczną datą wysyłam muchy do redakcji, po kilku dniach, wiem, że doszły na czas. Oddycham z ulgą, choć gryzie mnie uczucie, że powinienem był zrobić Brahana na jednakowych hakach. Zgryzota się pogłębia, kiedy pytając na forum FF&FT o kryteria oceny, dowiaduje się, że mogłem dodatkowo zyskać gdybym jednak został przy jednym haku. Jak się okazało, sędzia ocenia również powtarzalność wzoru. Nic to, nie wszystko stracone.
Kręcę muchy na rundę III-cią, GRHE (Gold Ribbed Hare`s Ear) #16/18.
Rada sędziego : ”Bądź kreatywny, dowolny kolor, dowolny materiał. Trzymaj się pierwowzoru-robaczywa, kudłata nimfa do połowu w czystej wodzie malej rzeczki. Mucha nie musi być obciążona”.
Mam na to około miesiąca więc tym razem bez pospiechu. Ale zadanie nie jest proste. Przerabiam dziesiątki wzorów w rożnych zestawieniach materiałowych i na rożnych haczykach. Z pomocą przychodzi znajomy podsyłając niedostępne już haki, jak również garstkę delikatnych materiałów potrzebnych do wykonania tak małego wzoru. I to był strzał w dziesiątkę. Po kilku kolejnych pytaniach na forum FF&FT wiem, że musze wykonać zestaw trzech identycznych nimf. W tej rundzie nie było muchy dodatkowej. Daje z siebie wszystko i z garści much wybieram trzy w miarę podobne, które wędrują do redakcji.
W połowie stycznia otrzymuje numer lutowy z wynikami po rudzie II-giej i ze wzorami na rundę IV-ta, finałową. Nie jest źle, Black Brahan może wielu punktów nie zdobył, ale też i nie strącił. W tabeli ligi dzielę, wraz z czterema krętaczami, miejsce 6-ste, jednak dalej licząc od góry jestem 10-ty. Czyli awans w stosunku do wiązaczy za mną, natomiast moi bliscy rywale idą łeb w łeb ze mną. Muchy na IV-tą rundę to Deer Hair Caddis #12 oraz dowolna mucha imitująca jakieś stadium chruścika.
Rada sędziego: ”Pomyśl o proporcjach. Jeżeli wszystkie trzy muchy sa identyczne to wygląda, ze proces ich wiązania był świadomy. Oznacza to jednakową grubość tułowia, taką samą długość i gęstość jeżynki oraz skrzydełek. Użyj haczyka jako miary, luk kolankowy i długość trzonka są jednakowe we wszystkich trzech”.
Tym razem dobrze wiem o co mu chodzi, nie popełnię błędu, który popełniłem wiążąc Black Brahan`a (trzy różne haki). Z wielka nadzieją przystępuję do wiązania much. Po kilkunastu zaczynam wyczuwać materiały i proporcje. Od tego momentu juz mi idzie łatwiej i zawiązanie trzech identycznych jest jak najbardziej realne. Następnych kilkanaście much i mam zestaw Deer Hair Caddis, czas na muche dodatkową. Tylko co? Mój wybór padł na coś bardzo polskiego, mianowicie catgut. Opracowałem muche mogącą imitować zarówno larwę jak i pupę chruścika, takie dwa w jednym. Pakuje muchy w pudełeczko i z wielką nadzieją odsyłam do redakcji.Nadzieja jest tak duza,ze chodzi mi po glowie miejsce w piatce.W polowie lutego dociera do mnie numer marcowy. Jest juz praktycznie po lidze, muchy na rundę IV-ta odesłane, teraz tylko pozostaje śledzić tabele. Okazuje się, że spadłem na pozycję 7-dmą, natomiast licząc od góry jestem 8-smy i uzyskałem przewagę nad kilkoma wiązaczami, którzy dzielili ze mną pozycję 6-stą w poprzedniej rundzie. Czyli jest dobrze, a może być lepiej bo przecież muchy na rundę finałową były bardzo dobre.
Wreszcie wymarzona chwila - mam w rękach numer kwietniowy z wynikami finałowymi. Moje oczekiwania się spełniły. Wprawdzie o piątkę się tylko otarłem, ale wyeliminowałem najgroźniejszych dla mnie wiązaczy ostatecznie zajmując 6-stą pozycję w całej zabawie.
Liga jako całość była dla mnie sporym przeżyciem, dostarczyła wiele adrenaliny, nauczyła troszkę innego spojrzenia na sztukę wiązania jako całość, wreszcie wyrobiła pewne nawyki niezbędne w procesie powstawania muchy. Nauczyła uporczywości i konsekwencji, które są tak potrzebne przy imadełku. Jednocześnie była świetną zabawą, do której na pewno jeszcze się zapisze, a i każdego z Was serdecznie zapraszam.
P.S.
Szczere podziękowania dla Grześka Skałonia za pomoc teoretyczną i materiałową, Pawła Zięteckiego i Tomka Mazurczaka za wsparcie duchowe, oraz dla wszystkich, którzy mi dobrze życzyli przez cały czas trwania Ligi.
Oddzielne podziękowania dla Magnusa Angnusa za zdjęcia much i pomoc w realizacji artykułu, jak również dla redakcji FF&FT za udostępnienie materiałów z w/w magazynu.redakcji.
|
|
Wingless Wickham-runda I
Peter Ross-runda I
Black Brahan-runda II
Solwick-runda II
Gold Ribbed Hare`s Ear-runda III
Deer Hair Caddis-runda IV
BH Caddis Pupa/Larva
Runda I-przykladowa mucha wykonana przez prowadzacego
Runda II-przykladowa mucha wykonana przez prowadzacego
Runda III-przykladowa mucha wykonana przez prowadzacego
Runda IV-przykladowa mucha wykonana przez prowadzacego
Tabela-runda I
Tabela-runda II
Tabela-runda III
Tabela-runda IV,wyniki koncowe
|