W zawodach startowało 138 zawodników, którzy rywalizowali w dwóch 4 godzinnych turach. Jedyną dopuszczoną metodą była sucha mucha – wolno było stosować tylko jedną muchę wykonaną na pojedynczym haczyku! Wymiar ryb zaliczanych do punktacji 23 cm.
Przed zawodami Okręg zwrócił się do prof. W. Radeckiego z pytaniem czy organizowanie zawodów z wymiarem lipienia 23 cm zaliczanym do punktacji jest łamaniem prawa. Pan profesor obiecał rozstrzygnąć problem na łamach Wędkarza Polskiego w najbliższym numerze. Wstępnie odpowiedział, że nie widzi tutaj łamania przepisów.
Układ sektorów wymusiły wymiary ochronne obowiązujące na Sanie. Do ujścia Hoczewki trzeba było zmieścić jeden sektor (obowiązują zwiększone wymiary ochronne).
Łącznie złowiono ponad 1200 lipieni. Ilości i wymiary złowionych ryb w poszczególnych turach i sektorach poniżej.
Ilość złowionych ryb SEKTOR A SEKTOR B SEKTOR C
I TURA 281 199 82
II TURA 281 228 123
Średnia długość złowionych ryb :
SEKTOR A SEKTOR B SEKTOR C
I TURA 25,7 25,3 27,1
II TURA 25,7 25,5 27,5
Najdłuższa złowiona ryba:
SEKTOR A SEKTOR B SEKTOR C
I TURA 38,2 34,5 35,9
II TURA 38,4 36,7 38,7
Wyniki ilościowe były niezłe zważywszy na bardzo kapryśne żerowanie lipieni spowodowane wahaniem poziomu wody (przez wszystkie stanowiska przechodziła wyższa woda) oraz niesamowitym przekłuciem ryb. Chyba tylko dzięki ostrożnemu żerowaniu w Sanie uchowały się jeszcze wymiarowe ryby. A wymiarowców złowiono prawie 150 szt. Celowo nie podaję rozmieszczenia złowionych ryb wymiarowych, gdyż miłośnicy lipieniowego mięsa mają później ułatwione zadanie. O tym, że są miarusy przekonałem się sam już na treningu łowiąc w ciągu 110 minut 11 sztuk z których tylko jedna była poniżej 30 cm (nie było to powyżej ujścia Hoczewki!). Ale w tym dniu warunki łowienia były bardzo dobre i prawie wszyscy uzyskiwali niezłe rezultaty.
Statystyka złowionych ryb pokazuje też, że w Sanie brakuje rocznika 2001 czyli lipieni o wymiarze 28-31 cm (pojedyncze egzemplarze) i jest sporo ryb z ubiegłorocznych zarybień o wielkości 20 – 25 cm. Widać także tegoroczne ryby (10-15 cm) pochodzące z naturalnego tarła lub dokonanych zarybień.
Słabsze wyniki na sektorze C świadczą o wyginięciu części lipienia z ubiegłego roku. Przyczyną była najprawdopodobniej ogromna mętnica, która zeszła Hoczewką w lipcu. Mniejsza konkurencja pokarmowa i wyższa temperatura wody na tym odcinku są przyczyną większej średniej długości łowionych lipieni.
Z analizy wynika jeszcze jeden wniosek – przy obecnej presji i obowiązujących zasadach połowu nie jesteśmy w stanie mimo dużych zarybień utrzymać dobry poziom łowiska przez cały rok. Czerwcowe zachwyty nad rzeką i obecne narzekania (choć osobiście uważam, że nie jest tak źle) świadczą o tym dobitnie.
Na koniec słowo o dyskwalifikacji Pana Madeja. Według mnie komisja sędziowska postąpiła w najlepszy sposób w jaki w danym momencie postąpić mogła. Całość dokumentów w tej sprawie przekazano do ZG w Warszawie, Okręgu B-Biała i Koła Wadowice.
Piotr Konieczny
KRÓLEWSKI PORADNIK WĘDKARSKI Z INDII Z XII W.
Jednym z najważniejszych źródeł do poznania dziejów wędkarstwa w świecie jest fragment induskiej księgi Manasollasa z XII w., w której jest opis połowu na wędkę, jako formy rozrywki. To źródło, pokrytę grubą warstwą historycznego kurzu i ukryte w trudnodostępnym oraz rzadko czytanym czasopiśmie w Europie, jest nieznane szerszemu kręgowi osób piszących o dziejach wędkarstwa, gdyż w żadnej ze znanych mi prac nie jest ono cytowane.