f l y f i s h i n g . p l 2024.11.26
home | artykuły | forum | komis | galerie | katalog much | baza | guestbook | inne | sklep | szukaj
Bieżące informacje
Pstrąg i Lipień nr 42
KRÓLEWSKI PORADNIK WĘDKARSKI Z INDII Z XII W.

Jednym z najważniejszych źródeł do poznania dziejów wędkarstwa w świecie jest fragment induskiej księgi Manasollasa z XII w., w której jest opis połowu na wędkę, jako formy rozrywki. To źródło, pokrytę grubą warstwą historycznego kurzu i ukryte w trudnodostępnym oraz rzadko czytanym czasopiśmie w Europie, jest nieznane szerszemu kręgowi osób piszących o dziejach wędkarstwa, gdyż w żadnej ze znanych mi prac nie jest ono cytowane.
Wiadomości z łowiska
Mała Wisła 1
2020-10-14
test
Wiadomości z łowiska
San Zwierzyń-Hoczewka
2013-07-12
Warunki bardzo dobre
Wiadomości z łowiska
OS Dunajec
2014-08-12
warunki dobre ale nie idealne
Wiadomości z łowiska
Łowisko Pstrągowe Raba
2020-10-31
Dobrze to już było...
Nasze wzory
March Brown Odyssey
Wzory much
W katalogu FF
IMGW
Stan wód
Niezbędny każdemu wędkarzowi "na rozjazdach"
 
Flyfishing.pl
Reportaże:
NIEZAPOMNIANA PRZYGODA

autor: Antoni Tondera, opublikowane 2003-05-28

Przez kilkadziesiąt lat muchowania przeżyłem wiele przygód z rybami, które złowiłem, i jeszcze więcej z rybami, które nie dały się złowić. Nazbierało się też sporo materiałów na anegdoty ze mną lub z moimi kolegami w roli głównej.
 
Do dziś jednak śni mi się po nocach najgroźniejsza z moich wędkarskich przygód, jaką przeżyłem kilkanaście lat temu na Dunajcu w okolicach Melsztyna.

Była już chyba połowa listopada. Piękna pogoda, niski czysty Dunajec, i sporo jeszcze owadów nad wodą. Idealne warunki do wypadu na wypasionego kardynała. Upchaliśmy się we czterech do rozklekotanego „malucha”. Po dwóch godzinach jazdy zjedliśmy małe śniadanko, naszykowaliśmy sprzęt i wczesnym przedpołudniem weszliśmy na upatrzone miejsce. Znaliśmy je doskonale. Brodząc po kolana dało się tam wejść na wypłycenie pośrodku rzeki, za którym na wyciągnięcie ręki stało w nurcie stado pięknych lipieni. Komfortowe i pewna łowienie. Miejsca było tylko na trzech, więc jeden pechowiec musiał sobie poszukać lipieni gdzie indziej. Ubrani dla wygody tylko w wodery ustawiliśmy się rządkiem na wypłyceniu i zaczęliśmy przebierać w lipieniach. Tak zapamiętaliśmy się w łowieniu, że żaden z nas nie zauważył, kiedy zaczęła się podnosić woda puszczona z zapory w Czchowie. Był jeszcze czas uciekać, ale nie chciało nam się zmoczyć po pas. Rada w radę uznaliśmy, że uruchomią co najwyżej jedną turbinę, i możemy spokojnie zostać na miejscu łowiąc ryby dopóki woda nie opadnie. Jednak elektrownia ruszyła pełną parą. Rzeka podnosiła się coraz wyżej, aż w końcu lodowata woda zalała nas do pasa. O przejściu na brzeg nie można już było marzyć, bo wokoło wysepki szalał głęboki nurt. Mogliśmy liczyć tylko na pomoc kolegi łowiącego osobno. Na szczęście zdążył wyjść na brzeg i szybko zorientował się w naszej sytuacji. Zatrzymanie elektrowni okazało się niemożliwe. Szczekając zębami staliśmy na środku Dunajca przez cztery godziny. Zrobiło się ciemno. W końcu kolega wezwał milicję i znalazł miejscowego wędkarza z łodzią, która dla nas była jak zbawienie. Lądując na brzegu przysięgaliśmy sobie solennie, że już nigdy w życiu nie wejdziemy do wody poniżej zapory. Nie muszę chyba dodawać, że już za kilka dni zmieniliśmy zdanie.
Jak się potem dowiedziałem rzeka opadła dopiero około północy. Gdyby nie pomoc, musielibyśmy spędzić w lodowatej wodzie ponad osiem godzin, albo próbować dopłynąć do brzegu. Dopiero po wszystkim jeden z kolegów przyznał się, że nie umie pływać.

Antoni Tondera

<< PowrótOceń artykuł >>

Autor Komentarz
Maciej Wilk
Jak formuła się spodoba to otworzymy nowy dził, anegdoty
Maciek Afeltowicz
Bardzo chętnie. Artykulik bardzo fajny
Andrzej Dudek
Dobry pomysł
Artur Tokarczyk
Bardzo "pikantny" czytając dostaje sie gesiej skórki. A tak na marginesie M. Kocielski i K. Nowaczek też mogli by cos nam opowiedziec o Stanie Wojennym, wyspie i nagle podnoszącym sie Dnajcem. Tak takie anegdoty powinny zagościc na tych stronach Pozdrawiam Antoś
Maciej Wołkowicz
He he Antek, skąd ja znam te historie.Miałem podobną,ale za wczasu zdecydowałem się odstawić łódź podwodną na peryskopowej.Wystawała głowa i trochę ramion z wędą nad wodą
Pozdrowienia dla wędkarzy południa.
Jacek Ziemiński
Niedokładne zakończenie ale ogułem może być

Galeria zdjęć
ABEL TR
Email:
Haslo:
Zaloguj automatycznie
przy kazdej wizycie:
Zaloz konto
Gorące dyskusje
Na Forum
...Czy są jakieś
materiały?

Według mnie 2-gim,
niewątpliwie
ciekawym punktem
mogło by być
zapytanie : A jak
było na terenach
wschodnich, w...
Propozycje na naszywkę Forum FF

 [tally] 7

 [tally] 5

 [tally] 10

 [tally] 12

 [tally] 81

 [tally] 10

 [tally] 1

 [tally] 4

 [tally] 19

 [tally] 8

 [tally] 19

 [tally] 93

 [tally] 24

 [tally] 6

 [tally] 7
głosów: 306 więcej >>
Copyright © flyfishing.pl 2002
wykonanie focus