Zanim jednak przejdę do tematu, uzupełniam informacje o rodowodzie „Skawicy”, muchy, którą opisałem niedawno na ff. „Skawicę” wymyślił i skonstruował Pan o nazwisku Woźniak, już w okresie międzywojennym człowiek w podeszłym wieku. Wtedy był On jednym z nielicznych mieszkańców Krakowa, którzy zajmowali się wiązaniem sztucznych much. Z przynętą tą wiąże się kilka legend, odnośnie jej rewelacyjnej skuteczności właśnie na dopływie Skawy, o tej samej nazwie. Wędkowali tam dzierżawcy Skawy i Skawicy, wędkarze z koła „Potok” w Krakowie.
Teraz przedstawię inny wzór typowo „krakowskiej” muchy, bo też wywodzącej się z pracowni Pana Woźniaka. To „Siemieniatka”, którą uznano za niesamowicie łowną podczas stanów wysokiej i mętnej, ale już klarującej się wody. Stosowano ją z dużym powodzeniem także w sytuacji, kiedy po opadach rzeka zaczynała się dopiero mącić.
Hak: krótki, prosty, nr 8 – 12. Mucha na fotografii została wykonana, na graniastym haku typu „Sneck” firmy Hardy. Ten hak wyprodukowany został przed 1939 rokiem.
Tułów: wełna, bądź zmiksowana sierść (nutria, zając, królik), nawijana grubo! Kolory: szary, beżowy, lub popielaty.
Owijka: srebrna lameta i czerwona, jedwabna nić. Należy tu jednak zwrócić uwagę, że nawinięte są one równolegle, obok siebie! Dodatkowo tułów muchy powinien być tak wykonany, aby owijki „nie gubiły” się w nim. Powinny być one dobrze widoczne.
Jeżynka: podobnie jak u „Skawicy”, pióro szyjne kuropatwy, ciemnego koloru.
Skrzydełka: „siemieniata” lotka kury domowej w kolorze brązowym, posiadająca czarne lub ciemnobrązowe, wyróżniające się elementy.
Nić wiodąca: ciemnobrązowa, bądź czarna.
Muchę wykonał Wojciech Piziak
Tekst: Mikołaj Hassa, fot. Maciej Wilk
KRÓLEWSKI PORADNIK WĘDKARSKI Z INDII Z XII W.
Jednym z najważniejszych źródeł do poznania dziejów wędkarstwa w świecie jest fragment induskiej księgi Manasollasa z XII w., w której jest opis połowu na wędkę, jako formy rozrywki. To źródło, pokrytę grubą warstwą historycznego kurzu i ukryte w trudnodostępnym oraz rzadko czytanym czasopiśmie w Europie, jest nieznane szerszemu kręgowi osób piszących o dziejach wędkarstwa, gdyż w żadnej ze znanych mi prac nie jest ono cytowane.