Rozpoczynając 26 października tarło pstrąga potokowego w Ośrodku Zarybieniowym w Foluszu nie przypuszczałem, że jego koniec (4 grudnia) będzie przebiegał w cieniu katastrofy na Sanie. Dziesiątki telefonów w ostatnim dniu tarła przeszkadzały w pracy i przypominały o zdarzeniu. Psuło to radość z faktu, że prawdopodobnie ilość pozyskanej ikry potokowców pozwoli na rekordowe zarybienie w roku przyszłym.
Do tarła mieliśmy w tym roku dwa stada pstrągów potokowych. Starsze ryby były w wieku sześciu lat. Ponad 900 szt. samic, których średnia waga po tarle wynosiła 1,5 kg przedstawiało imponujący widok nawet dla ludzi pracujących w rybactwie. Ryby młodsze tj. w trzecim roku życia (ok. 1500 szt. samic) były znacznie mniejsze – ich średnia masa nie przekraczała 0,5 kg.
Tarło składało się z kilku przeglądów tarlaków odbywających się co 7-10 dni. Ryby nadające się do tarła były wycierane, natomiast pozostałe czekały w stawie do następnego przeglądu.
Pobieranie ikry z dużych ryb jest ciężką praca mimo, że przed tarłem są usypiane. Po pobraniu ikry od kilku samic przychodzi kolej na samce. Ikra zmieszana z mleczem uaktywnia się dopiero po dodaniu wody. Wówczas pozostawia się ją aby napęczniała, a następnie przenosi na aparaty wylęgowe.
Ryby po tarle mają zapadnięte brzuchy, są mocno wychudzone bowiem przed tarłem nie otrzymują pokarmu. Zapadnięty brzuch wróci szybko do normy ale kondycja jeszcze długo pozostawi wiele do życzenia. Jeżeli tarlaki zostaną wypuszczone do rzek powinny pozostać w spokoju przynajmniej do kwietnia (tyczy się to również dzikich pstrągów).
Po 4-5 miesiącach od tarła następuje wylęg. Po następnych kilku tygodniach (w zależności od temperatury) wylęg zaczyna pływać i pobierać pokarm. Wówczas nadaje się już do zarybień lub dalszej hodowli. W naszych warunkach (ośrodek Folusz i Wołkowyja) straty w inkubacji ikry są niewielkie – przeżywalność do wylęgu wynosi 90 – 96 %. W chwili obecnej mamy na wylęgarniach ok. 2,3 mln ziaren ikry. Należy spodziewać się 2 mln wylęgu z czego połowa może trafić wiosną 2003 do wód okręgu krośnieńskiego.
Trudno w chwili obecnej powiedzieć czy jesteśmy w stanie zrekompensować zarybieniami straty w rybostanie Sanu. Mam nadzieje, że tak ponieważ największe ubytki zanotowaliśmy w małych rybach. Narybek pstrąga i lipienia dostępny jest na rynku. Dlatego przynajmniej teoretycznie starty w obu gatunkach są do naprawienia.
Jednak pytanie kolegi Mateusza jak i wielu innych o to jak długo San będzie „odrabiał straty” zostaje bez odpowiedzi.
Rymanów, grudzień 2002.
Piotr Konieczny
KRÓLEWSKI PORADNIK WĘDKARSKI Z INDII Z XII W.
Jednym z najważniejszych źródeł do poznania dziejów wędkarstwa w świecie jest fragment induskiej księgi Manasollasa z XII w., w której jest opis połowu na wędkę, jako formy rozrywki. To źródło, pokrytę grubą warstwą historycznego kurzu i ukryte w trudnodostępnym oraz rzadko czytanym czasopiśmie w Europie, jest nieznane szerszemu kręgowi osób piszących o dziejach wędkarstwa, gdyż w żadnej ze znanych mi prac nie jest ono cytowane.