Obrazy zatrzymanych chwil w fotografiach nie mają psuć nam radości kolorowych, czy koloryzowanych wspomnień, ale mają być utrwaleniem tych drobnych niuansów chwili, których pamięć nie obejmie.
Robimy i róbmy zdjęcia, zawsze i wszędzie bo nigdy niewiadomo co będzie nam dane uchwycić i uwiecznić magicznym oczkiem.
A magia tego oczka jest wielka, pozwala zobaczyć i pokazać to, czego na codzień nie dostrzegamy.
Jednak by nasze fotografie, nie zdjęcia a właśnie fotografie, czyli obrazy pisane światłem, mogły cieszyć autora, być czytelnymi dla odbiorcy, nieść zrozumiały przekaz muszą spełniać określone warunki, wynikające z naszego pojmowania estetyki, dobrego smaku, wrażliwosci i ogólnie przyjętych kanonów, muszą spełniać podstawowe wymogi.
Jest bardzo wiele dziedzin fotografii, te przydatne w naszej wędkarskiej praktyce postaram się opisać w cyklu kolejnych artykułów, ale wypada chodź jeden z nich zaprezentować w artykule wprowadzającym. Mimo, że granica między dziedzinami fotografii bywa płynna i jeden obraz klasywikować można do kilku tematów, to jednak można wyznaczyć podstawową granicę.
FOTOGRAFIA PLENEROWA.
Temat rozległy, mieszczący wiele obrazów, które utrwalamy naszym apatratem, ale najczęściej dotyczy planu ogólnego widzianego i fotografowanego obrazu.
Plan ogólny - widok obserwowany naszym wzrokiem, który w całości staramy się przełożyć na zapis obrazu w naszym aparacie.
W tym miejscu pamiętać musimy, że zawsze nasz aparat, obiektyw widzi rzeczywistość inaczej niż nasze oko, które jest o wiele doskonalszym przyrządem optycznym. Pomijając znacznie mniejsze pole widzenia obiektywu niż oka, obiektyw podlega wielu ograniczeniom wynikającym z budowy i właściwości samej soczewki z której jest zbudowany a raczej z układu soczewek we współczesnych aparatach.
Problemem każdego, nawet najnowocześniejszego, obiektywu jest aberacja sferyczna i aberacja chromatyczna, czyli wady które najkrócej mowiąc powodują, że promienie skrajne ulegają załamaniu pod innym kątem niż promienie światła przechodzące bliżej centrum obiektywu.
Sposobem na eliminację tych wad było zastosowanie stałej przysłony, która ogranicza dostęp promieni skrajnych. Dlatego nasze obiektywy na "dzień dobry" nie mają pełnej jasności - zero, ale wartość np. 1,8, 2,0 a w przypadku prostych i powszechnie stosowanych aparatów elektronicznych nawet 3,5 i więcej, co w praktyce oznacza, że do matrycy światłoczułej dociera zdecydowanie mniej światła niż widzi nasze oko.
Aby nasza fotografia plenerowa była poprawna powinna zachować ostrość wszystkich planów, czyli ostrośc przedmiotów widocznych najbliżej fotografującego jak i tych najdalej usytuowanych - jednym słowem wszystkich. Taki efekt uzyskamy stosując:
1. Obiektyw lub wybraną ogniskową o jak najszerszym polu widzenia, ale niesie to ryzyko zniekształcenia tzw. przerysowania obiektów znajdujacych się najbliżej.
2. Zastosowanie większej przysłony, czyli szczelniejszym częściowym zamknięciu obiektywu, ale wiąże się to z ryzykiem wpuszczenia zbyt małej ilości światła i w konsekwencji niedoświetleniem matrycy, co może dać efekt zniekształcenia kolorów lub dużej ziarnistości obrazu.
Obie metody są zbyt ryzykowne i raczej polecam je doświadczonym fotografikom posiadającym aparaty o większych możliwościach.
Piszę o tym, ponieważ nasze aparaty samodzielnie dobierają parametry naświetlania a zwykle ustawiamy je na funkcji Auto, co powoduje, że przy braku odpowiedniej ilości światła rekompensują to wydłużaniem czasu naświetlania, zwykle ponad możliwości stabilnego utrzymania aparatu w dłoniach.
Zatem przy zbyt małej ilości światła zastanego w momencie wykonywania fotografii otrzymujemy zdjęcie nieostre, poruszone, ziarniste, lub z brakiem ostrości jednego z planów.
Aby nasze fotografie mogły być poprawne technicznie, wiedząc o wspomnianych niedoskonałościach aparatu musimy szukać lub czekać na odpowiednie światło.
Jakie światło jest odpowiednie...?
Wbrew pozorom ostre, intensywne światło, pochodzące ze słońca z bezchmurnego nieba nie jest zbyt opowiednie, ponieważ daje zbyt głęboki kontrast i głębokie cienie ukrywające szczegóły, a płaszczyzny jasne i białe rozświetla zbyt intensywnie. Szukamy zatem światła jasnego ale rozproszonego przez małą pokrywę chmur lub mgiełkę.
Nie oznacza to, że w warunkach zastanego ostrego światła nie mamy robić zdjęć, ale jeśli widzimy ciekawy temat, obiekt, fragment rzeki, wystający z wody konar itp. to powinniśmy wracać w to miejsce w ramach możliwosci i wykonywać zdjęcia w sprzyjąjacych lub bardzo ciekawych warunkach oświetlenia takich jak np. zachód lub wschód słońca.
Stosując tą metodę sami się zdziwicie jak ten sam obiekt fotografowany w róznych porach dnia, miesiąca czy roku, przy różnych warunkach pogodowych pozwoli uzykać odmienne wizerunki, z których jeden napewno będzie tym jedynym, którym podzielimy się z odbiorcą.
Aby nasze zdjęcie było przyjemne w odbiorze, musi też spełniać podstawowe warunki kompozycji.
Ponieważ współczesna technologia, szczególnie powielania obrazu na papierze fotograficznym wyklucza praktycznie korektę kompozycji w procesie powielania, musimy zadbać by nasza fotografia już w momencie wykonywania została odpowiednio zakomponowana.
Praktukuje się wiele konwencji kompozycji, ale najbezpieczniejszą i dającą jednoznacznie pozytywny efekt wizualny jest metoda tzw. mocnych punktów obrazu.
Polega to na wyznaczeniu na prostokątnym formacie obrazu fotograficznego czterech umownych punktów, w których umieszczamy naważniejsze elementy obrazu.
Aby wyznaczyć te punkty prowadzimy dwie linie podziału w pionie i w poziomie formatu w 1/3 długości boku (niekoniecznie co do centymetra) a miejsca przecięcia wyznaczają punkty mocne. Brzmi to skomplikowanie, ale już dołączona ilustracja wiele rozjaśni, a odruch umieszczania elementów zdjęcia w tych punktach przychodzi z czasem odruchowo.
Również linie prowadzone w płaszczyźnie poziomej w 1/3 obrazu zwykle wyznaczają nam linie choryzontu wody, linię drzew.
Podział pionowy zaś miejsce postaci, która w przypadku fotografii plenerowej zwana jest sztafarzem a jej celem jest nie tylko ożywienie obrazu, ale przede wszystkim dostrzeganie właściwej wielkości elementów obrazu i proporcji, w porównaniu ze znaną wiekością sylwetki człowieka.
Poniżej przykład poprawnie skomponowanego zdjęcia z umieszczeniem linii choryzontu i mocnych punktów w wyznaczonych miejscach
Podsumowując, warunkiem poprawnej fotografii jest odpowiednie światło i kompozycja - to podstawy warsztatu fotograficznego.
Absolwentka szkoły baletowej posiadająca bezbłędny warsztat taneczny, zatańczy wszystko nawet hiphop, odwrotnie się nie da.
Dbajmy zatem o swój podstawowy warsztat umiejętności a uzyskanie fotografii niebywale ciekawej czy zaskakującej przyjdzie z czasem ale z pewnością.
Życzę napiętej migawki ...
Artur
KRÓLEWSKI PORADNIK WĘDKARSKI Z INDII Z XII W.
Jednym z najważniejszych źródeł do poznania dziejów wędkarstwa w świecie jest fragment induskiej księgi Manasollasa z XII w., w której jest opis połowu na wędkę, jako formy rozrywki. To źródło, pokrytę grubą warstwą historycznego kurzu i ukryte w trudnodostępnym oraz rzadko czytanym czasopiśmie w Europie, jest nieznane szerszemu kręgowi osób piszących o dziejach wędkarstwa, gdyż w żadnej ze znanych mi prac nie jest ono cytowane.