Odstąpienie od zasady rozgrywania " Romaniszyna " na dolnym Dunajcu i przesunięcie jednego sektora na górny Dunajec, wydaje się posunięciem bardzo trafnym , o czym świadczą osiągnięte wyniki na poszczególnych sektorach , z tym ,że mogły by być znacznie lepsze , gdyby niektóre ze stanowisk przedłużyć , zwłaszcza , że były techniczne możliwości ich wydłużenia ( pozostał wolny cały odcinek od Łopusznej do Harklowej ) .
W sektorza A ( górny Dunajec ) złowiono 176 ryb , w sektorza B 123 ryby , a w sektorza C 92 ryby . Przy czym wskażniki te zdecydowanie wg mnie zaniżyła jak zwykle nieprzychylna aura ( słaba przejrzystość wody ) , ale do tego , chociaż z trudem , co starsi zawodnicy zdążyli się już przyzwyczaić . Niestety mocne nocne opady dopełniły czary goryczy, i chociaż z trudem ,ale podjęto bardzo trafną decyzję o nie rozgrywaniu trzeciej tury( wystąpiło ogólne mocne zmącenie wody ). Oprócz względów sportowych , a te z pewnością mogły by wprowadzić "przypadkowość " wyników , również i względy bezpieczeństwa zaważyły na takiej decyzji .
Nie bez znaczenia na wyniki, miało też dosyć skuteczne " przekłucie " ryb , przez samych zawodników aktywnie trenujących przez kilka dni na terenie zawodów. Trzeba się jednak poważnie zastanowić , czy aby łowienie do samego końca (zazwyczaj zamyka się wodę na jeden dzień przed zawodami ), jest zasadne . Według mnie , i nie tylko , najrozsądniejszym było by zamknięcie dla zawodników jak i trenerów wody, na co najmniej tydzień przed takimi zawodami , wzorem mistrzostw Polski .Szczególnie ma to znaczenie na rzekach mniejszych, jak chociażby górny Dunajec , gdzie o wiele łatwiej " przekłuć " taką rzekę. Myślę ,że i dotychczasowym przeciwnikom takiej opcji , da to do myślenia , zwłaszcza po zawodach na Sanie i Dunajcu .Nic nie stoi na przeszkodzie ,aby móc potrenować na łowiskach treningowych adekwatnych do terenu zawodów , do czego organizator takiej imprezy jest z obligowany .
Ale przejdżmy może do samych zawodów. Zgłoszono 156 zawodników i 49 drużyn. W pierwszej turze sektor A wygrywa będący nadal na fali P. Wróbel , przed największą niespodzianką zawodów S. Brachem , a trzeci jest W.Borowiec z Jasła . Sektor B ogrywa "senior " L. Burda , przed "juniorem " Ł. Ostafinem i byłym kadrowiczem G.Gołofitem . W sektorze C zwycięża J. Znaniec ,przed kadrowiczem A. Zasadzkim, i mniej do tej pory znanym G. Kołdziejczykiem z Nowej Huty . Drużynowo po pierwszej turze prowadzi koło Jasło , przed kołem Centrum i WKS Scierra Lublin .
Tura popołudniowa oprócz sektora A , przynosi zdecydowanie słabsze wyniki , ale staje się to za przyczyną ulewy , która przeszła nad okolicą zawodów . Szczególnie dotkliwie odczuwa to sektor C , gdzie ryby łowi tylko trzynastu zawodników. Najlepszym okazuje się ośmioma rybami A. Trzaskoś , przed W. Teleszem z Rymanowa i zeszłorocznym kadrowiczem M. Skociem z Krakowa. W sektorze B pięć ryb daje zwycięstwo P. Wróblowi , przed jego najgrożniejszym rywalem w tych zawodach S. Brachem z Nowego Sącza i tegoroczną niespodzianką Z. Straszkiewiczem . .Natomiast sektor C wygrywa weteran zawodów GP J. Suwaj z Makowa Podhalańskiego, drugi jest A. Szczygieł z Nowego Sącza, a trzeci A . Podgórny z Nysy .
Po dwóch turach czołowa dwudziestka w klasyfikacji indywidualnej przedstawia się następująco ;
1.P. Wróbel Myślenice
2.S.Brach Centrum Nowy Sącz
3.A Trzaskoś Krosno 1
4.A. Zasadzki Kleparz
5.Z. Straszkiewicz Olszanica
6.A. Szczygieł Centrum Nowy Sącz
7.R. Bożek Katowice 3
8.J. Janik Jasło
9.J.Suwaj Maków Podhalański
10.A.Podgórny Nysa
11.J.Chraca Dunajec 1
12.M. Dziadura Katowice 1
13.M. Pająk Nowy Targ nr 16
14.A.Cimała FSM
15. M.Walczyk Krosno2
16.G. Grzegorczyk Nowy Targ nr16
17.S.Guzdek ind
18.M.Skoć Kraków S.Miasto
19.M.Mozdyniewicz Nowy Targ nr 16
20.T.Wieczorek Wrocław
Drużynowo zaś pierwsza piętnastka to;
1.WKS Kleparz Kraków
2.Koło Centrum Nowy Sącz
3.Koło Nowy Targ nr 16-1
4.Klub Soła Węgierska Górka
5.WKS FSM Bielsko Biała
6.WKS Kraków Koło Myślenice
7.WKS Krosno 1
8.Koło Jasło
9.WKS Nowa Huta Kraków
10.Wydra Skoczów
11.Koło Muszyna Nowy Sącz
12WKS Dunajec 1
13.WKS Scierra Lublin
14.WKS Katowice 1
15.Koło Pionier Wałbrzych
Trzecia tura zapowiada się niezwykle emocjonująco. Na tym samym stanowisku mają spotkać się , dotychczasowy lider P. Wróbel, z wiceliderem S.Brachem, być może o zwycięstwo w całej imprezie. Niestety nie było nam dane przeżyć tych emocji, jak wcześniej wspominałem całonocne opady uniemożliwiły rozegranie trzeciej tury i wyniki po dwóch turach zostają ostatecznymi .
O ile zwycięstwo P.Wróbla i trzecie miejsce A.Trzaskosia nie jest niespodzianką , to miejsce na pudle Sławka Bracha za taką można uznać , chociaż dla bardziej” wtajemniczonych „ może i nie ( wygrał ostatnie zawody GP okręgu Nowy Sącz). Nadal świetnie spisuje się też A.Zasadzki i Z.Straszkiewicz (Zbyszek po dwóch imprezach lideruje klasyfikacji GP Polski ), to ich druga „dycha „ pod rząd .Za niespodziankę uznałbym jednak szóste miejsce A.Szczygła , który od dłuższego czasu , nie mógł się jakoś „odnależć „ , a drzemią w nim spore możliwości .Również niespodzianką nazwałbym miejsca w dziesiątce J.Janika, J.Suwaja i A. Podgórnego , chociaż oba” Jany” do nowicjuszy już nie należą .
Pierwsze (drugi raz z rzędu ), drugie i trzecie miejsce w drużynówce nie uznałbym za niespodziankę , natomiast czwarte miejsce Węgierskiej Górki na pewno dało chłopakom powody do radości .
W każdym razie tak indywidualnie , jak i w drużynówce różnice w czołówce w punktacji GP Polski są minimalne i wszystko może się zdarzyć .
Jak łowili najlepsi :
P.Wróbel :
W sektorze A złowił 9 ryb. Wszystkie metodą „ żyłkową” , na brązki z pomarańczowym akcentem. W sektorze B ta sama metoda , z tym ,że na prowadzącej była „glajcha” , a na skoczku brązka z główką pomarańczową na haku nr 10.
S.Brach
W sektorze A jego łupem padło dziewięć ryb , i wszystkie na krótką nimfę . Tak na prowadzącą jak i na skoczku za przynętę służyła ciemna brązka z pomarańczowym akcentem . W sektorze B tak metoda , jak i przynęta ta sama .
A.Trzaskoś
Rozpoczynał od sektora C czterema rybami złowionymi metodą” żyłkową” na pupę- hak nr 8 ,i nr 12 na skoczku . W sektorze A wygrywa ośmioma rybami .
Przy czym sześć lipieni łowi na pupę wykonaną na haku nr12 i nr 14 , a dwa lipienie na czarnego chrusta .
Z.Straszkiewicz – aktualny lider klasyfikacji GP Polski
Tak w sektorze A jak i B łowił na suchą muchę . Przynętami były :
duża oliwkowa jętka ( chodzi o oliwkowy brzuszek ) ,i chruścik o oliwkowym brzuszku ( „ wygrzebanej” z mojego pudełka ) .
J.Hraca-tegoroczna niespodzianka ( aktualnie szósty w klasyfikacji GP Polski )-jedenasty w tych zawodach
Pierwsza tura w sektorze A trzy ryby , a w drugiej turze dwie ryby . W obu turach na glajchy , na krótką nimfę .
KRÓLEWSKI PORADNIK WĘDKARSKI Z INDII Z XII W.
Jednym z najważniejszych źródeł do poznania dziejów wędkarstwa w świecie jest fragment induskiej księgi Manasollasa z XII w., w której jest opis połowu na wędkę, jako formy rozrywki. To źródło, pokrytę grubą warstwą historycznego kurzu i ukryte w trudnodostępnym oraz rzadko czytanym czasopiśmie w Europie, jest nieznane szerszemu kręgowi osób piszących o dziejach wędkarstwa, gdyż w żadnej ze znanych mi prac nie jest ono cytowane.