Bieżące informacje |
Pstrąg i Lipień nr 42 |
KRÓLEWSKI PORADNIK WĘDKARSKI Z INDII Z XII W.
Jednym z najważniejszych źródeł do poznania dziejów wędkarstwa w świecie jest fragment induskiej księgi Manasollasa z XII w., w której jest opis połowu na wędkę, jako formy rozrywki. To źródło, pokrytę grubą warstwą historycznego kurzu i ukryte w trudnodostępnym oraz rzadko czytanym czasopiśmie w Europie, jest nieznane szerszemu kręgowi osób piszących o dziejach wędkarstwa, gdyż w żadnej ze znanych mi prac nie jest ono cytowane.
|
|
Wiadomości z łowiska |
Mała Wisła 1 |
2020-10-14 test
|
|
Wiadomości z łowiska |
San Zwierzyń-Hoczewka |
2013-07-12 Warunki bardzo dobre
|
|
Wiadomości z łowiska |
OS Dunajec |
2014-08-12 warunki dobre ale nie idealne
|
|
Wiadomości z łowiska |
Łowisko Pstrągowe Raba |
2020-10-31 Dobrze to już było...
|
|
Nasze wzory |
Oliwka. |
|
|
Wzory much |
W katalogu FF |
|
|
IMGW |
Stan wód |
Niezbędny każdemu wędkarzowi "na rozjazdach"
|
|
| |
|
Materiały jakie zostały użyte do wykonania muchy:
- Haczyk - tutaj użyłem #10 piricowej
- Body Stretch - brązowy
- Nici - Twist brązowy oraz Grall jasno brązowy;
- Trzy pióra kuropatwy - farbowane na brązowo;
- Dubbing - brazowy, jeśli się nie mylę to królik;
- Trochę Pb i żyłka na przeiwjkę.
|
|
Autor |
Komentarz |
Tomasz P
|
Hm…..
Nie znam się na nimfach, ale zaprezentowana metoda nawinięcia tej muchy, pod względem merytorycznym jest, co najmniej kaleka. Proponowałbym przed umieszczaniem materiału, jakby nie było szkoleniowego, nad głębszym zastanowieniem i poznaniem podstawowych prawideł rządzących się logicznym nawinięciem muchy. Skleroza nie ma tu nic do rzeczy. Można zapomnieć przywiązać ogonek, przewiązkę, body st… przed ołowiem, w muszce nawijanej na „gorąco”, a i to, nie prawie wszystkich tych elementów na raz. Na pewno nie jest to dopuszczalne w artykule mającym nauczać innych.
Zdjęcie nie mogło zginąć, gdyż wyraźnie widać, że został nawinięty na haczyk tylko i wyłącznie sam ołów.
Prezentowany sposób nawinięcia jeżynki, jest dla mnie czystym marnotrawstwem.
Pomijam kwestię stosunkowo sztywnej stosiny, którą zmuszeni jesteśmy nawinąć.
Ilość użytych piór jest zupełnie zbędna. Promienie po wymasowaniu pod kątem prostym w stosunku do stosiny, tak jak to widać w dolnej części piór kuropatwy, spełniłyby o wiele lepiej swoje zadanie. Ilość użytych piór spadłaby, co najmniej, dwukrotnie.
Kolega coś mało przyłożył się do prezentowanego artykułu.
Są to moje spostrzeżenia, które mam nadzieję zostaną odebrane jako rada, a nie jako krytykanctwo.
Pozdrawiam.
| Tomasz Nowatkowski
|
Witam
Dziękuje za wszystkie rady/uwagi, przyznaję się do wytkniętych błędów i nie ma obawy, że odbiorę to jako krytykanctwo ;-).
Tylko mam takie dwie uwagi do wypowiedzi, nie rozumiem stwierdzenia, że "Zdjęcie nie mogło zginąć, gdyż wyraźnie widać, że został nawinięty na haczyk tylko i wyłącznie sam ołów”... Ogonek został przywiązany po zamocowaniu ołowiu i nie wiem, jaki to miało wpływ na zaginięcie zdjęcia ;).
Jeżeli chodzi natomiast o "jeżynkę" to oczywiście zachęcam do eksperymentowania, natomiast sposób przedstawiony tutaj był zaprezentowany w oryginale przez autora muchy i nie chciałem go za bardzo zmieniać.
Pozdrawiam
Tomek.
| huba
|
Tomek,mam Masterclass Edwardsa i niestety nie jest tak jak mowisz jesli chodzi o jezynke(chyba,ze sam Olie nie bardzo moze sie zdecydowac;-)).Jest dokladnie tak ,jak pisze Tomek-promienie sa zczesane pod katem 90stopni do stosiny,wlozone w petle z nici(Ty tu upraszczasz rozdzielajac nic i dobrze),skrecone twisterem,nastepnie odciete od stosiny i nawiniete na tuowie.Jezeli,to nie wystarcza rozkreca sie petle i manewr powtarza,zuzywajac pozostala polowke piorka.Unikasz w ten sposob lapania w nic sztywnych promieni stosiny i maksymalnie wykorzystujesz piorko.
| Tomasz Nowatkowski
|
To chyba Pan Edwards pokazuje kilka wariantów wykonania muchy, bądź też jak napisałeś nie może się zdecydować ;), ja wzorowałem się na filmiku "Tying the Deep Diving Shrimp" w którym to właśnie jest pokazany taki sposób wykonania jeżynki, tak więc widocznie obydwie wersje są dopuszczalne ;)
| Tomasz P
|
He, he….:-)
Tomku, krok numer 3. Widać wyraźnie sam ołów przywiązany do gołego haczyka (pomijam nić wiodącą).
Krok numer 5. Ogonek przywiązany jest pod ołowiem.
Sam piszesz, że ogonek został przymocowany po nawinięciu ołowiu. Skoro tak, to nie mogło Ci zaginąć zdjęcie z przywiązanym samym ogonkiem bez ołowiu, czy też samym ogonkiem przywiązanym na warstwie ołowiu (zdjęcie temu zaprzecza).
Logika również to wyklucza :-).
Nie wspomnę, że ogonek przywiązany bezpośrednio na ołowiu, byłby pod tragicznym kątem względem całej muchy (poprowadź linię od górnej warstwy ołowiu, poprzez łuk kolankowy haczyka, a sam zobaczysz bezsens takiego mocowania ogonka). Ewentualne korygowanie jego ustawienia nicią wiodącą jest nieporozumieniem.
Bardzo chętnie eksperymentuję. W tym przypadku nie widzę takiej potrzeby.
Serdecznie pozdrawiam.
Tomek
| Tomasz Nowatkowski
|
He he skoro to tak widać no to już nie moja wina, ale wiem jak wiązałem muchę :> i gwarantuje że ogonek był przywiązany po nawinięciu ołowiu i wcale jakoś nie wyszedł pod dziwnym kątem a jedyne "korygowanie" jakie przeprowadzałem (zawsze tak robię) to jeden nawój nici wiodącej poprowadzony pod ogonkiem i to wszystko.
Pozdawiam Serdecznie
| garbusny
|
panowie muszka ma łowic i tyle
jesli bedziecie patrzec tylko czy muszka jest prawidłowo wykonana
to jeszcze jestescie w lesie z wedkowaniem
pozdrawiam
ps,,,
uznanie dla autora jesli muszka jest łowna to dobrze,,,
oby tak dalej
| Bodzio 05
|
artykuł ciekawy- aczkolwiek napisany dla znawców tematu! gdzie można znaleźć materiały dla "żółtodziobów"?
| jerrik
|
nie rozumiem w ogóle kroku miedzy 13-14 ale i tak
rozjaśniło mi sie troche w głowie
Pozdrawiam
| bubu
|
Tomasz widzę że rozwinełeś swój warsztat do perfekcji:-))) Pamiętam pierwsze much i te na zdjęciach. Widzę że załapałeś totalnego bakcyla w tyn temacie.
|
| |
Galeria zdjęć |
Słowenia 2024 |
|
|
|