f l y f i s h i n g . p l 2024.03.28
home | artykuły | forum | komis | galerie | katalog much | baza | guestbook | inne | sklep | szukaj
Bieżące informacje
Pstrąg i Lipień nr 42
KRÓLEWSKI PORADNIK WĘDKARSKI Z INDII Z XII W.

Jednym z najważniejszych źródeł do poznania dziejów wędkarstwa w świecie jest fragment induskiej księgi Manasollasa z XII w., w której jest opis połowu na wędkę, jako formy rozrywki. To źródło, pokrytę grubą warstwą historycznego kurzu i ukryte w trudnodostępnym oraz rzadko czytanym czasopiśmie w Europie, jest nieznane szerszemu kręgowi osób piszących o dziejach wędkarstwa, gdyż w żadnej ze znanych mi prac nie jest ono cytowane.
Wiadomości z łowiska
Mała Wisła 1
2020-10-14
test
Wiadomości z łowiska
San Zwierzyń-Hoczewka
2013-07-12
Warunki bardzo dobre
Wiadomości z łowiska
OS Dunajec
2014-08-12
warunki dobre ale nie idealne
Wiadomości z łowiska
Łowisko Pstrągowe Raba
2020-10-31
Dobrze to już było...
Nasze wzory
Mokra.
Wzory much
W katalogu FF
IMGW
Stan wód
Niezbędny każdemu wędkarzowi "na rozjazdach"
 
Flyfishing.pl
Informacje:
Mistrzostwa Europy w Wędkarstwie Muchowym

autor: Jan Obrzut, opublikowane 2004-07-23

Światowa Organizacja Wędkarstwa Muchowego Fips Mouche na arenę X Mistrzostw Europy wyznaczyła dzikie, surowe, ale niezmiernie urokliwe okolice Saxnas w Laponi – Szwecja. Impreza odbyła się w dniach 1-6.07.2004, a sama rywalizacja w sektorach w sobotę i niedzielę 3 i 4 lipca.
 
Do startu w zawodach zgłosiło się 16 ekip narodowych w tym dwie Czeskie, Fińskie, Angielskie i Szwedzkie. Drugie drużyny Szwecji i Anglii składały się z sympatycznych pań.
Na Mistrzostwa wyjechała ekipa w składzie: zawodnicy – Kazimierz Szymala, Antoni Tondera, Marek Walczyk, Piotr Konieczny, Józef Lach, zawodnik rezerwowy i konstruktor much Łukasz Ostafin, Kierownik Drużyny Andrzej Persz i Jan Obrzut trener.
Wyjechaliśmy rankiem 25.06 do Gdańska, dalej promem do Nynashamn, a do Saxnas dotarliśmy piękną białą nocą około godz. 2 w dniu 27.06. Po szybkim i krótkim śnie, wykupieniu licencji ok. 10 wyjechaliśmy na pierwszy trening, a w zasadzie na rozpoznanie terenu. Po 45 min. dotarliśmy na łowisko wskazane przez organizatora. Był to odcinek rzeki Marsan usytuowany pomiędzy dwoma sektorami. Połowy nie były nadzwyczajne, ale złowiliśmy tyle ryb, aby mieć jaki taki pogląd odnośnie much i sposobów ich prowadzenia, aby wędkowanie było skuteczne. Okazało się że bardzo dobra jest sucha mucha, a szczególnie duży chrust na hakach nr 10 i 12 w prądzikach, natomiast na spokojniejszej wodzie mniejsze muszki. Nieźle zawodnicy połowili na małe nimfki wykonane na haczykach 14 i 16. W dobrych nastrojach powróciliśmy wieczorem do bazy.
W poniedziałek drugim dniu pobytu pojechaliśmy na odległą od bazy o 100 km rzekę Vojman, największą z wyznaczonych do rozgrywania zawodów. Łowiliśmy powyżej sektorów. Rzeka przypomina swoim charakterem Dunajec, ale prowadzi 2-krotnie więcej wody. I tu potwierdziło się, że najlepszą przynętą na końcówkach płani jest duża sucha mucha, a w bardzo dużych prądach, a raczej wodospadach krótka ciężka nimfa. W większości na tej rzece łowiliśmy lipienie, ale występowały również pstrągi potokowe. Marek Walczyk złowił lipienia 51 cm (jego rekord życiowy) .
W następnym dniu trenowaliśmy na jeziorze Satsan z łodzi. Jak później się okazało, wędkowanie na wyznaczonym do treningu jeziorze było diametralnie inne od tego na którym rozgrywane były zawody. Różniło się nie tylko ukształtowaniem terenu, ale przede wszystkim rybami które się tam łowiło.
Łowiliśmy palie – arctik char. Ale trening nie poszedł na marne, bo zawodnicy, trenowali dryfy, rzuty i hole na tych sympatycznych rybkach.
W ostatnim dniu treningu 30.06. łowiliśmy na górnym odcinku rzeki Marsan. Jak w poprzednich dniach, te same przynęty i te same sposoby. Było to ugruntowanie zdobytych doświadczeń i po powrocie do bazy ostatecznie mogliśmy ustalić wszystkie założenia startowe.
Dzień 1.07 – czwartek był dniem rejestracji drużyn, losowania oficjalnego treningu, dla zawodników dniem przygotowania sprzętu, wiązania przyponów, ewentualnego relaksu, a dla dzielnego Łukasza ciężkiej pracy, gdyż musiał wykonać duże ilości much.
Organizatorzy ciągle zaskakiwali nas nowymi informacjami o dokonywanych zmianach. A to zmiana rzeki wcześniej wyznaczonej na teren zawodów, jak również dowiedzieliśmy się dzień przed zawodami, że stanowiska nie będą miały zagwarantowane przepisami 200 mb i będą wynosiły od 90 do 150 metrów. Wszyscy musieli pogodzić się z tymi faktami.
Ostatecznie organizatorzy na teren zawodów wyznaczyli dwa sektory na rzece Marsan odcinek górny i dolny, na rzece Vojman też górny i dolny oraz na jeziorze Stensjon wędkowanie z dryfującej łodzi.
W sobotę 3.07 rozegrano dwie tury od godz. 8.30 do 11.30 i tura popołudniowa od 14.30 do 17.30. W tym samym czasie rozegrano kolejne dwie tury w niedzielę. Jak z powyższego wynika zawody rozegrano na pięciu sektorach, ale w czterech turach. Po losowaniu zawodnicy dowiedzieli się w którym sektorze nie będą wędkowali.
Losowanie to bardzo ważny punkt programu, gdyż czasem od losu dużo zależy
i odbyło się wieczorem 2.07. Drużyna wylosowała nr 6, a zawodnicy: Antek A, Marek B, Józek C, Kazek D i Piotrek E. Wiedzieliśmy, że Marek nie będzie łowił na jeziorze, na którym podczas oficjalnego treningu był zawodnikiem który złowił najwięcej ryb.
W sobotę rozpoczęły się zawody.
Zawodnicy wyjechali na sektory niezwykle skoncentrowani i obserwując ich zachowanie przed odjazdem autobusów mogłem stwierdzić, że wiedzą po co przyjechali.
W I turze Antek łowił na rzece Vojman góra, Marek Vojman dół, Józek Marsan góra, Kazek Marsan dół, a Piotrek rozpoczynał zawody na jeziorze.
Pierwszą turę zakończyliśmy z dobrym wynikiem zajmując I miejsce drużynowo z przewagą 10 pkt. nad Rumunią i 11 nad Finami.
W sektorach: Antek 2 miejsce, Marek 6, Józek 6, Kazek 2 i Piotrek 3.
Indywidualnie Kazek 6, Antek 8, Piotrek 11, Marek 29 i Józek 30.
W II turze Antek łowił na Vojman dół, Marek Marsan góra, Józek Vojman góra, Kazek jezioro i Piotrek Marsan dół.
Po II turze drużyna w dalszym ciągu zajmowała I miejsce powiększając przewagę do 19 pkt. nad Irlandią i tyle samo punktów nad Czechami II.
W sektorach: Józek 5, Antek 2, Marek 8, Piotrek 1 i Kazek 6.
Indywidualnie Piotrek 2, Antek 3, Kazek 6, Józek 17 i Marek 28.
Trzecia tura rozpoczynała się przy odrobinie niepewności i podenerwowania. A wszystko przez panującą pogodę. Pod koniec drugiej tury zaczął padać deszcz, który przerodził się w potężną ulewę. Deszcz przestał padać na początku czwartej tury. Ulewa spowodowała całkowite zmętnienie wody w rzekach i podniesienie poziomu o 80 cm. Najgorsze warunki panowały na dolnym odcinku rzeki Vojman, gdzie 6 zawodników złowiło 10 ryb (10 zer) i na rzece Marsan góra 5 zawodników złowiło 9 ryb (11 zer). I właśnie na Marsanie w tych arcytrudnych warunkach nie złowił ryby Antek. Ale sytuacja nie była zła, gdyż co prawda straciliśmy prowadzenie na korzyść II drużyny Czeskiej, ale ze stratą tylko jednego punktu. Trzecia była Szwecja ze stratą do nas 35 punktów.
Już było wiadomo, że walka o I miejsce drużynowo odbędzie się tylko między Czechami II i Polską.
W sektorach III tury wyniki były następujące: Piotrek 7, Kazek 2 rybkami 2, Antek nie złowił ryby, Marek 5 i Józek 11.
Indywidualnie Kazek 3 ze stratą do prowadzącego 2 pkt, Piotrek 5 ze stratą 4 pkt, Marek 19, Antek 20 i Józek 27.
No i dramatyczna IV tura. Woda jeszcze bardziej przybrała, a jej kolor przypominał kawę z niewielką ilością mleka. Przykro było patrzeć jak wszyscy zawodnicy bez entuzjazmu rzucają przynęty jak do studni. Obserwowałem Piotrka, Kazka i Antka jak walczą z przeciwnościami jakie stworzyła natura.
Mętnica oraz bardzo wysoki stan wody nie pozwalał brodzić i tylko mogli rzucać w toń przynęty oczekując na cud. I „cud” się zdarzył, gdyż zawodniczka drużyny kobiecej szwedzkiej która przez całe zawody nie złowiła ryby, wygrała sektor łowiąc w zakolu mętnej wody 2 rybki.
Ostatecznie przegraliśmy z naturą, ale tylko pozornie, bo osiągnięty wynik uważamy za bardzo dobry. To był udany występ.
W czwartej turze w sektorach zajęliśmy następujące miejsca: Marek 4, Piotrek bez ryby, Kazek bez ryby, Józek bez ryby i Antek 5.
Gdyby Piotrek lub Kazek złowili jedną rybkę w ostatniej turze, albo Antek w trzeciej bylibyśmy Mistrzami Europy i mielibyśmy medal indywidualny.

Ostateczne wyniki drużynowe:
1. Czechy II - 134 pkt
9. Francja - 189 pkt
2. Polska - 138 pkt 10. Finlandia I - 193 pkt
3. Anglia M. - 160 pkt
11. Belgia - 199 pkt
4. Szwecja M. - 163 pkt 12. Finlandia II - 206 pkt
5. Czechy I - 177 pkt 13. Słowacja - 209 pkt
6. Włochy - 178 pkt 14. Walia - 246 pkt
7. Irlandia - 182 pkt 15. Szwecja K. - 266 pkt
8. Rumunia - 183 pkt 16. Anglia K - 267 pkt


Ostateczne wyniki indywidualne:
1. Lukas Pazdernik - Czechy I - 14 pkt
2. Francis Lambinet - Belgia - 14 pkt
3. John Horsey - Anglia M. - 17 pkt
4. Fernando Mihailescu - Rumunia - 17 pkt
5. Gheorghe Ardeleanu - Rumunia - 18 pkt
6. Vile Vainio - Finlandia - 22 pkt
9. Marek Walczyk - Polska -23 pkt
14. Kazek Szymala - Polska -25 pkt
15. Antoni Tondera - Polska - 25 pkt
20. Piotr Konieczny - Polska - 27 pkt
38. Józek Lach - Polska - 38 pkt

Na koniec kilka słów o samych łowiskach. Wspaniałe krystaliczne rzeki, z dzikimi bardzo ostrożnymi rybami. Marsan to Białka Tatrzańska, ale z większymi głazami i większą ilością wody. Vojman to Dunajec prowadzący dwukrotnie więcej wody, posiadający bardzo dużo kaskad, wodospadów, rynien. Obie rzeki przecięte są kilkoma jeziorami. Podczas zawodów łowiono pstrągi i lipienie, ale jak to na zawodach wymiary łowionych ryb nie były imponujące.
Podczas zawodów obowiązywał wymiar ochronny 20 cm, na rzekach dwie muchy na przyponie, a na jeziorze trzy.
Na jeziorze zawodnicy stosowali żyłki fluoro carbonowe 0,18, długość przyponu ok. 4 metrów. Linki pływające jeśli była spokojna woda, przy lekkiej fali intermediate, a czasem należało zastosować linkę tonącą 3# tonięcia.
Muchy imitacje larw chruścika, badger, pijawki na haczykach 10 i 12. Dalekie rzuty, linka ściągana na przemian wolno i szybko.
Rzeka Marsan to łowisko bardzo trudne technicznie ze względu na niedostępność, gdyż oba brzegi były zarośnięte krzakami. Na tej rzece występują bardzo duże spadki co powoduje, że woda ma ogromny uciąg.
Łowiliśmy na chruściki jako sucha mucha na haczykach od 12 do 16, nimfy 12,14 prowadzone pod prąd, oraz imitacje larw chruścika jako klasyczna mokra mucha. Rzeka okazała się ogromnie selektywna, a jak później się okazało decydująca o końcowych wynikach.
Rzeka Vojman krystalicznie czysta, z licznymi ostrymi przełomami. Bardzo płochliwe i trudno dostępne pstrągi okazały się niejednokrotnie godnym przeciwnikiem. Dużo stanowisk miało szybkie głębokie rynny gdzie zastosowanie miały tylko duże ciężkie nimfy. Na płaniach, a szczególnie na ich końcówkach gdzie łowiliśmy lipienie znakomitą przynętą były duże chrusty na haczykach nr 10, oraz małe nimfki na haczykach 14-16. Stosowaliśmy żyłki przy łowieniu lipieni 0,10 i 0,12, a do łowienia pstrągów 0,14 i 0,16.
Kończąc tą relację pragnę w imieniu całego zespołu serdecznie podziękować wszystkim, którzy przekazali nam życzliwe słowa doceniając sukces zespołu.
Korzystając z okazji chcemy już dziś zaprosić wszystkich na Mistrzostwa Świata w Wędkarstwie Muchowym które zostaną rozegrane na rzekach Biela, Vach, Orawa na Słowacji w dniach 1-7.09.2004 r.
Każde wsparcie z Waszej strony będzie dla nas ogromnie cenne.
Drużyna wystąpi w tym samym składzie co na Mistrzostwach Europy w Szwecji.
Serdecznie wszystkich pozdrawiam w imieniu kolegów z Zespołu Narodowego i własnym.
Jan Obrzut

<< PowrótOceń artykuł >>

Autor Komentarz
Tadeusz Bugański
konkretny
Mariusz Szkutnik
Fachowy i konkretny.Powodzenia na Słowacji !!!
Wojtek P.
Wielkie gratulacje dla całej EKIPY !
Miałem kiedyś /na zawodach na Popradzie/ przyjemność poznać kunszt pana Antka Tondery - to facet, który z kałuży jest w stanie wyjąć pstrąga czy lipienia - chciałbym , oj chciałbym tak rybaczyć ... Piszę to po to , że jeśli ON w jednej z tur nie złowił, to musiało być tam tragicznie ciężko .
Jeszcze raz Gratuluję wszystkim no i trzymam (-y) kciuki za Słowację .
Pozdrawiam.
Maciej Wołkowicz
Gratulacje i pozdrowienia dla całej Polskiej drużyny z północy Polski.Trzymam kciuki za Słowację.Co prawda nie znam osobiście P.Piotra Koniecznego,myślę jednak że Adaś Sikora , Stasiu Guzdek,czy Racławski są godnie zastąpieni przez nastepnych.Marek podoba mi się Twoje samozaparcie.Tak trzymać ,a na wyniki nie trzeba będzie czekać.Jeszcze raz Pozdrawiam całą drużynę.
Janek Li
Mogą na Słowacji wystąpić te same problemy z woda.Mokra panowie to lekarstwo.Powodzenia.
WILKAZ
Bardzo fachowy i szczegółowy - to się może podobać

Galeria zdjęć
Duże oczy
Email:
Haslo:
Zaloguj automatycznie
przy kazdej wizycie:
Zaloz konto
Gorące dyskusje
Na Forum
Wilki, bobry -
nawiązanie do
poprzedniej dyskusji

Witam. Warto
posłuchać https://yo
utu.be/RRYn-ioQraY?s
i=TzsZkBAvtWVOLhGv P
ozdrawiam.
Propozycje na naszywkę Forum FF

 [tally] 7

 [tally] 5

 [tally] 10

 [tally] 12

 [tally] 81

 [tally] 10

 [tally] 1

 [tally] 4

 [tally] 19

 [tally] 8

 [tally] 19

 [tally] 93

 [tally] 24

 [tally] 6

 [tally] 7
głosów: 306 więcej >>
Copyright © flyfishing.pl 2002
wykonanie focus