f l y f i s h i n g . p l 2024.11.26
home | artykuły | forum | komis | galerie | katalog much | baza | guestbook | inne | sklep | szukaj
Bieżące informacje
Pstrąg i Lipień nr 42
KRÓLEWSKI PORADNIK WĘDKARSKI Z INDII Z XII W.

Jednym z najważniejszych źródeł do poznania dziejów wędkarstwa w świecie jest fragment induskiej księgi Manasollasa z XII w., w której jest opis połowu na wędkę, jako formy rozrywki. To źródło, pokrytę grubą warstwą historycznego kurzu i ukryte w trudnodostępnym oraz rzadko czytanym czasopiśmie w Europie, jest nieznane szerszemu kręgowi osób piszących o dziejach wędkarstwa, gdyż w żadnej ze znanych mi prac nie jest ono cytowane.
Wiadomości z łowiska
Mała Wisła 1
2020-10-14
test
Wiadomości z łowiska
San Zwierzyń-Hoczewka
2013-07-12
Warunki bardzo dobre
Wiadomości z łowiska
OS Dunajec
2014-08-12
warunki dobre ale nie idealne
Wiadomości z łowiska
Łowisko Pstrągowe Raba
2020-10-31
Dobrze to już było...
Nasze wzory
Cudak
Wzory much
W katalogu FF
IMGW
Stan wód
Niezbędny każdemu wędkarzowi "na rozjazdach"
 
Flyfishing.pl
Łowiska:
Parę słów o Głuchej – część trzecia

autor: Mikołaj Hassa, opublikowane 2004-03-17

„Poniżej Bystrzyny, Białą przegradza most, a tuż za nim...” Tymi słowami zakończyłem poprzednią część miniprzewodnika po Białej Głuchołaskiej. W tej części przedstawię dość długi odcinek rzeki od Nowego Świętowa, do miejscowości Przełęk. Rybami, które na tym odcinku rzeki mogą trafić się muszkarzom są klenie, lipienie, bardzo nieliczne pstrągi potokowe, w niektórych miejscach płocie, jelce a także okonie.
 
Choć m.in. ze względu na okres ochronny lipienia obecna pora nie jest odpowiednią do wędkowania na tym odcinku rzeki, przedstawiam go jako ostatnią część moich opracowań o polskim odcinku Białej Głuchołaskiej i zachęcam do odwiedzenia zwłaszcza w letniej porze.

Za wyżej wymienionym, owianym przeze mnie tajemnicą mostem znajduje się klasyczna lipieniowa płań z umiarkowanym uciągiem i rynną, słowem idealne miejsce do wędkowania. Ale najpierw trzeba tu trafić. Nie jest to trudne, wystarczy tylko dotrzeć do Nowego Świętowa. W miejscowości znajduje się tylko JEDNO główne skrzyżowanie (przy nim przystanek i stary GS- owski sklepik spożywczy) drogi Głuchołazy – Nysa z drogą PKP – most nad rzeką. W Nowym Świętowie jest też stacja PKP, jednak poza kilkoma lokalnymi połączeniami usunięto wszystkie pociągi łączące region ten m.in. z Katowicami. Nie spodziewajmy się więc po kolejowych połączeniach zbyt wiele.

Gdy dotrzemy już do wyżej wspomnianego skrzyżowania (od strony Głuchołaz), skręcamy w lewo. Dalej wąską, ale nie sprawiającą kłopotów, drogą jedziemy wzdłuż ciągi domów i młynówki do miejsca, gdzie nad rzeką będziemy mogli dogodnie zaparkować. Most to nasz cel. Zatrzymamy się tu bez problemów, a gdy to zrobimy, stańmy na przeprawie i spójrzmy na rzekę. Powyżej bystra odnoga z elektrowni wpada do głównego koryta, poniżej mamy ciąg urozmaiconych miejsc

Płań za mostem nie jest głęboka, lecz bardzo atrakcyjna i właśnie w niej przeważnie zaczynam swe spotkania z rzeką. Miejsce tworzy wartkie bystrze, przechodzące w umiarkowanie płynącą rynnę, którą najlepiej penetruje się daleką nimfką. Na wlewach możemy trafić lipienie oraz klenie. Te drugie wręcz uwielbiają niewielkie mokre muszki w oliwkowych kolorach tułowia.
Bystrze powyżej mostu może obdarzyć bardzo nielicznym w rzece, pstrągiem. Idąc w dół napotkamy kilkanaście miejscówek, gdzie możemy spotkać się z lipieniami. Nie lekceważmy nawet płytkich rynienek. Spokojne płanie i nawisy krzaków są stanowiskami licznych tu kleni.

W końcu pierwszy próg. Wspaniała miejscówka, zwłaszcza dla zwolenników nimfy. Lipienie jednak dobrze potrafią odróżniać imitację od naturalnej larwy owada. Przede wszystkim mam tu na myśli prowadzenie muchy. Miejsce to może obdarzyć nas także kleniem, a miałem okazję złowić tutaj także okonie.

Poniżej progu rzeka tworzy łagodny łuk i skręcając w lewo początkuje długą płań. Za nią mamy następny próg o podobnej jak u góry konstrukcji. Tuż za nim dość głęboka płań, z rynną. Przed zatruciem Białej była to bankowa miejscówka przepięknych lipieni. Obecnie nie wygląda to tak różowo, ale daję wiarę temu, że dobre czasy tej rzeki wrócą. Potrzebuje ona jednak pomocy. Tutaj składam wyrazy uszanowania dla nyskiego klubu „Alexandra”, którego członkowie opiekują się tą rzeką, walcząc z kłusolami, meliorantami i innymi szkodnikami, których w dolinie Białej nie brakuje. Bez nich rzeka ta zginęłaby.

Nieco dalej rzekę przegradza most. Gdy do niego dotrzemy będzie oznaczać, że znajdujemy się w miejscowości Polski Świętów. Rynna poniżej mostu choć mocno zaśmiecona jest także dobrym stanowiskiem zwłaszcza lipieni (mimo intensywnego kłusownictwa)

Trochę dalej ostatni próg i most na drodze prowadzącej do miejscowości Markowice. Za nim rzeka totalnie zmieni swój wizerunek. Decydując się na dalszą wędrówkę jej doliną, zostaniemy mile zaskoczeni nagłym zanikiem jakichkolwiek oznak cywilizacji. Tutaj Biała wpływa w istną dżunglę nie tkniętych starodrzewów i zarośli. Od razu muszę zaznaczyć, że nie polecam tego odcinka wędkarzom stawiającym na pierwszym miejscu komfort łowienia. Tu rzeka na pewno czegoś takiego nie oferuje. Ale w zamian rekompensuje się nieprawdopodobnym pięknem. Płynie ona korytem w które nie ingerowała ludzka ręka. Co krok napotkamy tu zwalone drzewa, szybkie nurty przechodzące w głębokie, ziejące grozą i pełne najrozmaitszych zawad doły. Miejscami dzieli się na odnogi, niknące gdzieś w półmroku tuneli, które z nadrzecznych roślin utworzyła natura.

To właśnie tutaj możemy trafić najpiękniejsze ryby Białej Głuchołaskiej. I choć prawie niczym nie niepokojeni kłusownicy próbują na wszech sposób dobrać im się do skóry, wciąż są i stanowią godną nagrodę dla najbardziej wytrwałych. Gdy przemierzając te piękne miejsca dotrzemy do kolejnych zabudowań (ok. 3km w dół rzeki) będziemy znajdowali się w Przełęku, kolejnej maleńkiej miejscowości w dolinie Białej.

Przełęk to najniżej położone miejsce na Białej Głuchołaskiej, gdzie miałem okazję wędkować. Rzeka poniżej tej miejscowości płynie jeszcze dobre kilka kilometrów po czym wpada do Jeziora Nyskiego i kończy swój bieg.

Tekst. Mikołaj Hassa
Fot. Tomasz Szczepanek.

Biała z mostu Polski Świętów - Markowice


Zakole pod Markowicami


Dziki odcinek Białej Głuchołaskiej


Poniżej Polskiego Świętowa


<< PowrótOceń artykuł >>

Autor Komentarz
blackjack
Panie Mikolaju, bardzo ładne uzupelnienie tego czym pisał Pan wcześniej. Przed mostem na Markowice miałem jesienią całkiem piękną zabawę z lipieniami (trafiły się także wymiarowe ok 32 cm). Bialkę znam najlepiej powyżej niebieskiego mostu w kierunku czeskiej granicy, tam w moim odczuciu jest najbardziej górska. Lipienie występują tam w ilosciach hurtowych, choć są raczej niewielkie. Jest coś magicznego w tej rzece, fantastycznie nad nią wypoczywam. pozdrawiam
krzysztof Kandziora
Taki opis świadczy o rzetelnym podejściu do rzemiosła i dużym wyczuciu wędkarskim. Niemniej podpowiadam zainteresowanym muszkarzom kontakt z kol. Andrzejem Swobodą ,którego serdecznie pozdrawiam lub z wieloma znakomitymi muszkarzami z tej rzeki,znawcami rzemiosła a szczególnie ujęli mnie zasadą iż nie zabierają ryby krótszej niż własny rekord. Brawo koledzy to może świadczyć o klasie. Żal jedynie iż ZO Opole i Katowice nie potrafią się porozumieć przez co ograniczyłem znacząco odwiedziny na pięknych odcinkach Głuchej. Z wędkarskim pozdrowieniem Krzysztof Kandziora

Galeria zdjęć
Abel VAYA 5/6
Email:
Haslo:
Zaloguj automatycznie
przy kazdej wizycie:
Zaloz konto
Gorące dyskusje
Na Forum
...Czy są jakieś
materiały?

Według mnie 2-gim,
niewątpliwie
ciekawym punktem
mogło by być
zapytanie : A jak
było na terenach
wschodnich, w...
Propozycje na naszywkę Forum FF

 [tally] 7

 [tally] 5

 [tally] 10

 [tally] 12

 [tally] 81

 [tally] 10

 [tally] 1

 [tally] 4

 [tally] 19

 [tally] 8

 [tally] 19

 [tally] 93

 [tally] 24

 [tally] 6

 [tally] 7
głosów: 306 więcej >>
Copyright © flyfishing.pl 2002
wykonanie focus