f l y f i s h i n g . p l 2024.11.26
home | artykuły | forum | komis | galerie | katalog much | baza | guestbook | inne | sklep | szukaj
Bieżące informacje
Pstrąg i Lipień nr 42
KRÓLEWSKI PORADNIK WĘDKARSKI Z INDII Z XII W.

Jednym z najważniejszych źródeł do poznania dziejów wędkarstwa w świecie jest fragment induskiej księgi Manasollasa z XII w., w której jest opis połowu na wędkę, jako formy rozrywki. To źródło, pokrytę grubą warstwą historycznego kurzu i ukryte w trudnodostępnym oraz rzadko czytanym czasopiśmie w Europie, jest nieznane szerszemu kręgowi osób piszących o dziejach wędkarstwa, gdyż w żadnej ze znanych mi prac nie jest ono cytowane.
Wiadomości z łowiska
Mała Wisła 1
2020-10-14
test
Wiadomości z łowiska
San Zwierzyń-Hoczewka
2013-07-12
Warunki bardzo dobre
Wiadomości z łowiska
OS Dunajec
2014-08-12
warunki dobre ale nie idealne
Wiadomości z łowiska
Łowisko Pstrągowe Raba
2020-10-31
Dobrze to już było...
Nasze wzory
Phatagorva variant
Wzory much
W katalogu FF
IMGW
Stan wód
Niezbędny każdemu wędkarzowi "na rozjazdach"
 
Flyfishing.pl
Reportaże:
Łowisko specjalne SAN

autor: Z Piotrem Koniecznym rozmawia Maciej Wilk, opublikowane 2003-12-17

W 2004 roku na Sanie ma powstać specjalne łowisko ryb łososiowatych. Organizatorem łowiska jest ZO PZW Krosno. Z dyrektorem Okręgu krośnieńskiego Piotrem Koniecznym rozmawiamy na temat tego właśnie przedsięwzięcia.
 
Łowisko specjalne, czy komercyjne z pewnością jest dla nas nowością, w Polsce jest ich mało. Dlaczego ZO decyduje się właśnie na tego typu gospodarkę a nie stara się zrobić podobnego (tej klasy) łowiska w ramach obowiązujących przepisów?


Wszyscy widzimy co dzieje się z wodami w ramach obowiązujących przepisów. Chwilowe „eldorada” pojawiające się na niektórych rzekach to chyba nie to o co w normalnym wędkarstwie chodzi. Pojawiają się modne odcinki np. Bóbr, Dunajec w 2001-2002 roku czy choćby San z lutego (pstrągi) lub czerwca (lipienie). Zawsze kończyło się tak samo. Po krótszym lub dłuższym czasie brak ryb. I nie pomagają tu podnoszenia wymiarów ochronnych, zwiększone zarybienia czy obniżania limitów. Presja jest zbyt duża.

Cena. Dla niektórych cena 1200 złotych opłaty rocznej jest szokująca, czy aby na pewno nie da się taniej?

Tanio już mamy. W naszym okręgu wędkarz za 90 zł składki na ochronę i zagospodarowanie może łowić na ponad 6000 ha wód przez okrągły rok. Gdyby używać tylko pieniędzy ze składek na ochronę i zagospodarowanie wód (wpłacanych przez wszystkich wędkarzy, którzy łowią na wodach okręgu) nie starczyłoby na tegoroczne zarybienia (730 tys.zł.). A przecież trzeba jeszcze zapłacić pracownikom, przewieźć materiał zarybieniowy itp. Nie mówiąc już o ochronie wód. To dobrze, że nasz okręg stać na zarybienia większe od składek dzięki pracy własnych ośrodków zarybieniowych. Ale w dobie kapitalizmu chyba nie jest to zjawisko całkiem normalne. A wracając do 1200 zł - trudno obecnie powiedzieć, czy jest to ten „złoty środek”. Na pewno można sprzedać 1000 licencji po 72 zł. Matematycznie to samo, ale czy warunki łowienia takie same? Odpowiedź na to pytanie zweryfikuje czas i jeśli będziemy musieli to dokonamy korekt.

Jeśli już ktoś zapłaci 1200 rocznie czy 50 zł dziennie czy nie będzie zawiedziony, na co można liczyć płacąc jak by nie było dość duże pieniądze? Chodzi o planowane zarybienia.

Jeśli chodzi o lipienia i głowacicę nic się w zarybieniach nie zmieni. Będziemy natomiast zarybiać co pewien czas dużymi potokowcami. Jak dużymi? Największe będą w granicach 4-5 kg i 70 cm długości. Wielkości zarybień zależeć będą od ilości sprzedanych licencji. Jeśli łowisko będzie dobrze się rozwijać na pewno dużych ryb nie zabraknie. A wtedy ci, którzy zapłacili opłatę roczna będą mieli pierwszeństwo do opłat w latach następnych.


Kłusownicy. Jak do sprawy kłusownictwa podejdzie ZO, czy zostanie wprowadzona dodatkowa ochrona wod?

I tu znów wszystko zależy czy cena i ilość licencji (sprzedanych) zostały trafione. Jeśli udałoby się sprzedać wszystkie licencje roczne będzie 4 dodatkowych strażników dla ochrony tej wody (przede wszystkim), a także pozostałej części Sanu i Myczkowiec.

Sama gospodarka, z tego co widzę jest ukierunkowana ochronę naturalnych ryb czy można przewidzieć skutki tego typu gospodarki na naturalne tarło pstrąga czy lipienia?

Skutki będą tylko pozytywne. Nie chcę tu mówić o takich rzeczach jak zadeptywanie złożonej ikry, niesamowitym „przekłuciu” ryb (powyrywane nożyczki czy rozdarte pyski) choć są to sprawy ważne. Trzeba powiedzieć o rzeczach podstawowych. Nie będzie naturalnego tarła jak również sztucznego z pozyskanych tarlaków jeśli tych tarlaków w rzece nie będzie. A wędkarze już dawno eksploatują te części stad pstrągów i lipieni, które naruszane być nie mogą!
Co do ryb dużych to również one będą spływać poza odcinek licencyjny, zwłaszcza lipienie. Na Sanie jest to zjawisko jak najbardziej normalne.

Tęczak, co z tęczakiem czy będzie na łowisku?

Zgodnie z ustawa o ochronie przyrody nie wolno wprowadzać gatunków obcych do naszych ekosystemów. Póki co tęczak jest uznany za gatunek obcy. I dokąd nic się w tej materii nie zmieni zarybiać tęczakiem nie będziemy. Choć z drugiej strony prywatnie nie jestem przeciwnikiem tej ryby.

Dlaczego wprowadza się zakaz zabierania złowionych ryb, być może możliwość zabrania np. 1 potokowca wpłynęła by korzystnie na frekwencje na łowisku?

Może w przyszłości wprowadzimy takie rozwiązania np. wymiar potokowca 70 cm i lipienia 50 cm. Na razie jednak chcemy by jak najwięcej dużych ryb pływało w łowisku – to one będą głównym magnesem.

Jak ZO PZW traktuje to łowisko, jako przyczynek do nieuchronnych zmian czy jako ciekawostkę organizacji wędkarstwa w Polsce?

Wiemy jak ciężko podnieść składki dla wszystkich wędkarzy w okręgu. Rozumiemy ciężką sytuację ludzi biednych, którzy chcą łowić. Jednak nie da się w dzisiejszych czasach funkcjonować bez środków. I tak robimy w kierunku ich pozyskiwania bardzo wiele (pytanie 2). Okręg musi się rozwijać – tak w znakomitej większości twierdzi nasz zarząd. Jeśli więc nie da się do odpowiedniego poziomu np./ 300 zł podnieść składki dla wszystkich wedkarzy to należy szukać innych rozwiązań.
Pytanie tylko czy obraliśmy prawidłowy kierunek. Być może niektóre rzeczy zweryfikuje czas i trzeba będzie dokonać korekt. Ale czy w dzisiejszych czasach możemy pozwolić sobie na czekanie aż ni z tego czy owego coś się zmieni? Chyba lepiej popełnić kilka błędów... Tym bardziej, że dla rzeki będą tylko korzyści.

Co z łowiskiem w związku z niedługim wejściem w życie przetargów na wody płynące w Polsce? Czy PZW nie obawia się utraty łowiska razem z rybami?

Właśnie dlatego to robimy. Jeśli ktoś będzie chciał łowić duże ryby nie będzie już musiał organizować łowiska bo będzie to w naszej ofercie. Zapłaci tylko licencję.
Po co kupować browar żeby napić się piwa? Zresztą nie wiem czy znajdzie się ktoś, kto zaproponuje lepsze warunki użytkowania tej wody niż nasz okręg. Zrobię wszystko aby ta woda – jak i inne zostały w użytkowaniu Okręgu PZW Krosno.


Czy istnienie łowiska w jakikolwiek sposób będzie miało wpływ na poprawę innych wód okręgu? Np. Niższe i wyższe odcinki Sanu czy innych rzek?

Na pewno tak. Pobudziło to znacznie myślenie w kierunku lepszego zagospodarowania innych wód. Choćby dolny San poniżej Sanoka. Lipienie w tych wodach ciężko znoszą letnie upały. Jeśli Pan Jeleński może zarybiać co tydzień Rabe tęczakami my możemy zrobić to samo. Z tą różnicą, że będzie to wymiarowy potokowiec. W 2004 roku powinno być tego ok. 700 kg co starczy na min. 7 zarybień od maja do sierpnia. W latach następnych (bo trudno tak od razu wyprodukować wymiarowe ryby) powinno być 2 razy więcej. W piątek z kierownikami ośrodków podjęliśmy odpowiednie decyzje.

Czytelnicy dość często pytali o to czy tego typu łowisko nie stanie się łowiskiem dla wybranych nie tylko dla tych którzy chcą zapłacić ale i dla tych co mają lepsze układy. Czy i jeśli tak to w jaki sposób będą traktowane wszelkiego rodzaju złote i srebrne odznaki PZW i inne tego typu przywileje?

Żadnych ulg w opłatach dla nikogo nie będzie. Licencje roczne będą sprzedawane po kolei wszystkim, którzy się zgłoszą – chyba że skończy się limit. W tym sensie będzie to łowisko dla wybranych.

Na koniec:
Ukazały się już pierwsze informacje w Internecie dotyczące samego łowiska. Jakie jest zainteresowanie? Jak idea łowiska została przyjęta przez wędkarzy?


Jak zwykle zdania są podzielone. Prawie wszyscy jednak twierdzą, że należy coś zmienić.

z Piotrem Koniecznym rozmawiał Maciej Wilk.

Regulamin łowiska specjalnego możesz znaleźć tu .

<< PowrótOceń artykuł >>

Autor Komentarz
krzysztof smyk
oby to nie skończyło się dewastowaniem samochodów wędkarzy "bogaczy"
Darek Krzyżański
Jeśli chodzi o kaseto dlaczego PZW nie wprowadzie licencji na wody górskie: no kill w obecnej cenie a np. 1000 zł jeśli ktoś chce zabierać ryby?
Tomek Ekert
Czegoś tu nie rozumiem do prywatnej Raby tęczaki są wpuszczane, a związkowego Sanu zarybiać nimi nie można, o co tu chodzi?
Stanisław Cios
Dla wielu polskich wędkarzy propozycja może się wydać szokująca. Zycie jednak wymusza takie rozwiązanie. Po prostu jest zbyt dużo wędkarzy, a przepisy zbyt liberalne! Od dawna wielu polskich wędkarzy (wcale nie milionerów) udaje się na znacznie droższe łowiska zagraniczne i sobie je chwali. Teraz kto będzie chciał - będzie łowił na Sanie.
Odrębną sprawą są ulgi. Już wiele lat temu wystąpiłem oficjalnie do ZG PZW z wnioskiem o likwidację przywilejów finansowych, które są dziedzictwem minionej epoki. Możecie się domyślać jaką otrzymałem odpowiedź. Z tego właśnie względu nie przyjąłem propozycji ZO w Warszawie odznaczenia mnie odznaką PZW, bo uważam, że nie powinna ona uprawniać do żadnych ulg (niektórzy działacze dopatrzyli się pewnych zasług dla PZW w mojej działalności).
Piotrku, przynajmniej wy w Krośnie idźcie z duchem czasu i traktujcie wszystkich równo. Chcesz łowić pstrągi i lipienie - płać za gospodarkę na tych wodach. Nie chcesz płacić dużo - zapraszam na Wkrę na jelce, klenie i jazie.
Wojciech Bartnik
A moży by takie warunki wprowadzić na specjalnym odcinku Czarnej Przemszy?
Może by było więcej strażników (w mijającym roku byłem kontrolowany tylko 1 raz!!!). Jak widzę tych psełdo wędkarzy to mnie krew zalewa. Wiele razy widziałem jak ryby zabierane są ładowane "na żywca" do plecaka. Kilka razy złapałem pstrąga z hakiem w pysku i wyłowiłem nie jeden spławik. Pewnego razu zapytany dlaczego wypuściłem pstrąga do wody odpowiedziałem że nie zabieram ryb (z zasady) zostałem potraktowany jak co najmniej obcy z innej planety. Na pewno to nie dotyczy wszystkich, a może ja miałem pecha do takich ludzi. Z drugiej strony jest to kwestia mentalności.
Michał Mieczyński
Wojtku na Pszemszy trudno mówić o niezabieraniu ryb. Przemsza to w zasadzie burdel z bieżącą wodą. Można jedynie pomarzyć o tym by jeden wędkarz nie okradał innych, łowiąc tak jak to opisałeś do plecaka. Dla mnie łowisko specjalne na Sanie to rodzaj matecznika - strefy ochronnej dla ryb, na którym warunkowo dopuszczono wędkowanie.
Wojtek Pawłowski

Idea słuszna (moim zdaniem) nie mam co do tego wątpliwości , ale ...
Każdy kto łowi na wyżej wym. odcinku wie jakie jest tam kłusownictwo w wykonaniu miejscowych band . Odbywa się to nocą i jest przepraszam za słowo w pełni profesjonalne tzn. można zdrowo oberwać jeśli nie więcej próbując temu przeciwdziałać - obawiam się że jak zwykle całe zadęcie z kontrolowaniem zamknie się na dobrze widocznych w środku dnia wędkarzach np. kilka razy w ciągu dnia . Obawiam się że trzeba by zatrudnić komandosów mających ostrą amunicję do walki z miejscowymi lub wykonać akcję WISŁA 2 !
-- ceny iście europejskie ,
płace ciągle polskie --
Mimo powyższego malkontenctwa życzę organizatorom powodzenia
i zaczynam oszczędzać na lato ...
Pozdrawiam.
Andrzej .A.
Szkoda,że będę musiał stać na brzegu np.w Średniej Wsi i patrzył jak łowią Ci co mają pełne kieszenie często nielegalnie zarobionej kasy,a może zobaczę jak im coś z kieszeni wypadnie i 70-cio centymetrowy pstrąg zamiast rybki będzie pożerać euro,boję się że na samych muchach,które latają nad Sanem się nie wyżywi
marcin
Panie Piotrze te 4-5 kg potokowce-rozumiem ze przechodzone tarlaki z waszych osrodkow .Prawda ze nie macie zamiaru skupowac duzych ryb nie wiadomo skad i wpuszczac do Sanu?
Mirosław Szymański
Łowisko komercyjne wymaga komercyjnej obsługi klienta. Spodziewam się że płacąc 50 zł dziennie otrzymam mapkę i opis terenu łowieckiego przynajmniej w języku polskim i angielskim.
Paweł Pilch
Myślę że jak miejscowe kłusole dowiedzą sie o zarybieniach to w przeciągu tygodnia nawet kijanki stracą życie, a jeszcze jak usłyszą ile wędkarze płacą to pękną ze śmiechu.Osobiście uważam iż tworzenie łowisk komercyjnych jest trafnym założeniem, ale z drugiej strony nie chce mi sie wierzyć że pieniądze te będą dobrze zagospodarowane przez tą czerwoną mafie(czyt.PZW) albo że wszyscy "koleżkowie" z Krosna zapłacą 1200zł.
Jacek Szewczyk
Dopuścić zarybianie tęczkiem wymiarowym, które można by zabierać.
Lipienie i potoki wracają do wody.
karol gierczak
Mam tylko jedno pytanie na ten temat bo jak widze słów krytycznych nie ma sensu juz wypowiadac....sprawa przeszla pozytywnie w zarzadzie. chociarz szkoda ze nie w porozumieniu z wedkarzami... bo po co teraz pytania typu "co sadzisz o projekcie lowiska komercyjnego na sanie?" A moje pytanie dotyczy limitu sprzedarzy licencji na ten odcinek.........Dlaczego tylko 60??? Jak wnioskuje z wypowiedzi p.Koniecznego jest On malo zadowolony z obecnych oplat na wody gorskie co jest przyczyna szybkiego tzw. wybierania ryb. Logiczne wiec dla mnie jest ze im wiecej sprzedanych licencji tym wiecej pieniedzy na ten cel prawda??? Po co ograniczać? Czy nie wystarczy "no kill????" Jezeli to nie zostanie zmienione to na prawde stanie sie to lowisko elitarne dla kilkudziesieciu osób i to wszystko biorac pod uwage pierwszenstwo w zakupie licencji na nastepny rok. A chetnych raczej nie zabraknie jesli oczywiscie w/w plany zarybieniowe sie sprawdza i bedzie po co tam jezdzic?!?! Ale sami wiemy jak szybko rozchodza sie wiesci o dobrych miejscach i braniach!! Wiec koledzy z Leska Sanoka i okolic.......własnie skradziono nam nasza ukochana rzeczke dla wiekszego grona przyjacioł !! Pozdrawiam i do zobaczenia na odcinku ponizej Hoczewki.
Pierrick Chevillotte FRANCJA
Popieram nowa decyzje ZO PZW Krosno! Mialem okazje wedkowac na Sanie przez dwa sezony (2002 i 2003), co pozwolilo mi odkryc urok tej rzeki i specyfike lowiska. Jednoczesnie odnioslem wrazenie, ze wedkarstwo praktykowane z wiekszym respektem dla rzeki wzmocniloby walory Sanu.

Od kilku lat lowiska typu No Kill sa coraz liczniejsze we Francji. Jesli warunki danej rzeki na to pozwalaja, nie praktykuje sie wcale zarybiania narybkiem lososiowatym i wysilki skupiaja sie wylacznie na waloryzowaniu naturalnej reprodukcji ryb. Dbalosc o stan miejsc reprodukcji jest tu najwazniejsza. Pracy tej raz w roku podejmuja sie wolontariusze. Kilka lowisk zorganizowanych w ten sposob pozwolilo zwiekszyc sprzedaz licencji. Zasada No Kill jest generalnie przestrzegana.

Podniesienie kosztow licencji na lowiska nie moze byc oczywiscie celem samym w sobie: stwarzajac warunki wedkarstwu elitarnemu nie ureguluje sie glebszych problemow.

Podczas moich pobytow w Polsce zapoznalem sie z wysoka jakoscia wedkarstwa polskiego, duza znajomoscia roznych technik wedkarstwa muchowego. Wszyscy spotkani przeze mnie wedkarze byli zgodni, ze presja wedkarska jest za silna na Sanie. Mimo to zaden z nich nie stosowal systematycznie No Kill, natomiast ciz sami widzieli rozwiazanie we wzmozonym zarybianiu...
Wydaje mi sie, ze jednym z glownych zadan ZO PZW Krosno bedzie ksztaltowanie postaw wedkarzy. Zarybianie nie jest cudownym srodkiem, i jego nieskutecznosc na dluzsza mete zostala juz potwierdzona i w praktyce, i naukowo.
Rozwoj lowiska No Kill na Sanie wplynie bez watpienia na ustabilizowanie i wzrost populacji ryb lososiowatych skad ewidentna korzysc dla wedkarstwa wysokiej jakosci!

Wasz inicjatywa zasluguje na poparcie ! Trzymajcie sie !
Pierrick Chevillotte, Francja

Wersja oryginalna:
Je salue la nouvelle gestion de la ZO PZW Krosno. Pour avoir pêcher la San consécutivement sur 2 saisons, j'ai pu admirer la beauté et spécificité de cette rivière. Il m'a cependant paru qu'une pratique plus respectueuse de la pêche doperait les qualités de la San.

Les parcours No Kill se multiplient depuis quelques années en France. Lorsque la rivière le permet aucune introduction de salmonidés n’est effectuée. Les efforts sont orientés exclusivement sur la capacité de fraie des poissons. L'entretien des frayères est essentiel et réalisé chaque années par des équipes de bénévoles. Les quelques parcours gérés dans ce sens ont permis aux gestionnaires de multiplier la vente des cartes. La graciation des poissons est, en général, respectée.

L'augmentation du coût de la carte sur certains parcours ne peut cependant pas être une finalité : Ce n'est pas en créant une pêche élitiste que l'on règle des problèmes de fond.

Lors de mes séjours en Pologne, j'ai pu constater les qualités de pécheurs des polonais, leur connaissance des différentes techniques de pêche à la mouche. Tous étaient d’accord sur un point: une pression de pêche trop importante sur la San. Cependant, aucun ne pratique une graciation courante des poissons (No Kill). La solution résiderait pour mes amis à plus d'alevinage...
Je pense que l'une des taches essentielle de la ZO PZW Krosno sera un travail sur les mentalités des pécheurs. Le réempoissonement n'est pas la solution miracle d'autant plus que des études ont largement démontrés leur inefficacité.
Le développement de parcours NoKill sur la San permettra, sans doute, aux populations de salmonidés de se stabiliser et de croître au bénéfice d'un tourisme pêche de qualité. C'est une initiative courageuse à défendre. Tenez Bon !

Pierrick Chevillotte, Francja
Marian Stokłosa
Popieram ten sposób gospodarowania, jednak mam zastrzeżenia:
 nie mam zaufania do ludzi z PZW, napewno będzie grupa „działaczy” którzy będą mieli zniżki, dzięki czemu stworzą łowisko dla siebie.
 przy tak wysokiej cenie, bez zabierania ryb, na rzece będzie pusto, raj dla kłusoli już w biały dzień.
 PZW ( przynamniej krakowskie wyspecjalizowało się w zarybianiu na ... papierze), jeżeli się ryb nie zabiera, to i można nie zarybiać.
 wprowadziłbym zarybianie pstrągiem tęczowym, którego określoną ilość można by zabierać, zwiększyło by to ilość wędkarzy, większy ruch w interesie no ale to pociąga za sobą większy wkład pracy, a to do PZW w moim przekonaniu jest nie podobne.

Darek Małysz
Wszystko to bardzo ładnie i pieknie, ale dlaczego taka woda ma byc zarezerwowana tylko dla muszkarzy? Nigdy nie pogodzę się z dyskryminacją spinningistów. Muszkarze zbyt często uważają się za "lepszych", doprawdy to trudne do zrozumienia! Bo niby w czym etyczny muszkarz, przewyższa etycznego spinningistę, który tak samo koch wodę, ryby i wszstko co jest związane z tak wspaniałym sportem jak wędkarstwo. Dlaczego np. nie mogę zapolować jesienią w Sanie na głowacicę?! Moim zdaniem łowisko w niczym by nie ucierpiało, gdyby kilku spinningistów mogło w nim łowić pstrągi lub głowatki, np. przy użyciu przynęty uzbrojonej w pojedyńczy, bezzadziorowy hak.
RAFAŁ B
PODEJRZEWAM ŻE DLA NAS WĘDKARZY I DLA RZEKI BYŁOBY NIE ZABIERAĆ WOGULE ZŁOWIONYCH RYB NA TYM ODCINKU RZEKI A EFEKT BYŁBY ZNACZNIE WIĘKRZY NIŻ 1200ZŁ.ZA LICENCJĘ
wedkarz
to jest nic innego jak lowisko dla wybranych!!!!beda na nim lowic takie osoby jak pan konieczny,walczyk...a co z tymi mniej zamoznymi??sam lowilem do tej pory na ty odcinku i niebralem ryb choc byly miarowe a teraz beda je mordowac "wybrancy"jak to bylo do tej pory.
piotr
mysle ze wystarczyloby wprowadzenie calkowitego zakazu brania ryb na tym odcinku.niestac mnie na zaplacenie takiej kwoty pieniedzy za licencje,a kocham to wode,tam byly moje pierwsze muchowe kroki,co roku tam jezdzilem a teraz co??hyba pozostaje mi modlic sie o 6tke w lotto.ps.gdyby strarznicy kontrolowali wszystkich a nie tylko nieznajomych bylo by owiele wiecej ryb na sanie.

Galeria zdjęć
Spent
Email:
Haslo:
Zaloguj automatycznie
przy kazdej wizycie:
Zaloz konto
Gorące dyskusje
Na Forum
...Czy są jakieś
materiały?

Według mnie 2-gim,
niewątpliwie
ciekawym punktem
mogło by być
zapytanie : A jak
było na terenach
wschodnich, w...
Propozycje na naszywkę Forum FF

 [tally] 7

 [tally] 5

 [tally] 10

 [tally] 12

 [tally] 81

 [tally] 10

 [tally] 1

 [tally] 4

 [tally] 19

 [tally] 8

 [tally] 19

 [tally] 93

 [tally] 24

 [tally] 6

 [tally] 7
głosów: 306 więcej >>
Copyright © flyfishing.pl 2002
wykonanie focus