|
Dziwie mnie strasznie, że przekręty wyszły dopiero po wprowadzeniu zakazu. Jakoś wcześniej spławikowcom to nie przeszkadzało, ale rozumiem, co troć na patelni to nie płotka.
Pozdrawiam.
robert
Lobby spławikowe zwykle nie ma jaj, więc stawiam na to, że ktoś tych ludzi podpuścił i podburzył. Natomiast jak spotykam spławikowców na odcinkach rzek zaliczonych do górskich z typowo nizinną ichtiofauną, nigdy nie widziałem aby mieli oni ryby szlachetne w siatkach. W rozmowie narzekają oni na PZW, że całkowicie ignoruje ich potrzeby. Oczywiście zgadzam się z opinią, że przepisy na danej wodzie nie powinny wynikać z chciejstwa wędkarzy ale z charakteru wody. Tyle tylko, że istnieją odcinki, na których nie ma potrzeby z łowców płotek robić na siłę kłusowników. Są również rzeczki pstrągowe z silną populacją potokowca, które sa zaliczone do nizinnych.
Pozdrawiam serdecznie
Krzysiek
|