| |
Kol. Jacku P. - co ma piernik do wiatraka. Dyskusja toczy się na temat obniżenia wymiarów ochronnych przez ZO w Nowym Sączu a Ty wyjeżdżasz ze sportem. Przeglądając skład ZO jakoś nie zauważyłem w tym gremium ŻADNEGO czynnego sportowca wyczynowego w dyscyplinie muchowej, jeden czynny sportowiec w dyscyplinie podlodowej i dosłownie paru pokazujących się od czasu do czasu na zawodach tylko towarzyskich. Twój tok rozumowanie coraz bardziej upodabnia się (niestety) do rozumowania (?) Pana powyżej Twojego postu. Poza tym, gdzie kol. był jak uchwalano zmiany wymiarów - jako Prezes "Klubu Przyjaciół Dunajca" chyba Kol. powinien mieć coś do powiedzenia w tej sprawie na forum Zarządu przed podjęciem decyzji?
Akuratnie w tym przypadku przysłowiowy piernik ma duży związek z wiatrakiem  , ponieważ zmniejszenie wymiaru ochronnego dla pstrągów potokowych w NS skończy się ich zjedzeniem, co z kolei spowoduje, że podniosą się głosy o konieczności obniżania wymiarów na zawodach, bo nie ma na czym takiej imprezy przeprowadzić. Słyszałem już podobne tłumaczenia z ust kolegów uprawiających wędkarski sport i proszę się nie dziwić, że o tym wspomniałem.
Co do kolegi pretensji dot. mojej nieobecności na posiedzeniu Zarządu , to chciałbym wyjaśnić, że
funkcja jaką pełnię w klubie Przyjaciół Dunajca nie upoważnia mnie do podejmowania decyzji związanych z okręgiem. Chętnie pomagam tam gdzie jest to możliwe, ale struktura organizacyjna PZW nie przewiduje tego typu wyjątków.
jp
|
