|
Młynek jest dobry, ale nie zawsze. (Często daje dużo drobnej sieczki w postaci bezużytecznego kurzu). Jeśli chcemy sporządzić "dubbing" w ilościach hurtowych - warto poświęcić na jego produkcję młynek (który po pewnym czasie zaciera się drobinami przerabianego materiału), oczywiście stosując sie do uwag Dyskutantów. Dla swoich skromnych potrzeb warto zadać sobie trud ręcznego wyszarpywania wełny (najlepiej typu mohair) i ręcznego mieszania np. z zajęczą sierścią. Trochę przy tym bolą palce, ale za to "dubbing" uzyskujemy świetny. Przykładowo, "dubbing" na March Brown sporządzam ręcznie, setnie się przy tym urobię, za to efekt końcowy jest wart zachodu.
Czynności rozdrabniania wełen są od dawna znane jako gręplowanie. Ale to dotyczy starych czasów, gdy z potrzeby i oszczędności dawało się do gręplarni stare swetry, aby po ich zgręplowaniu uzyskać surowiec na włóczkę na nowy sweter. Dziś to już historia.
Serdecznie pozdrawiając, zachęcam do cierpliwości w tych przedsięzięciach.
|