|
Chyba wszyscy mamy podobne doswiadczenia z "reklamowanymi" rzekami. Jak tylko
narod sie dowie, to wali tam stadami i zadne limity, wymiary czy inne "drobiazgi"
nie maja znaczenia. Tacy juz, jako spoleczenstwo jestesmy, niestety.
Nie miej wyrzutow sumienia z powodu Ropy, i tak by ja znalezli...
Nawiasem mowiac, w sierpniu spedzilem tam trzy tygodnie i caly czas ogladalem
cos co przypominalo chinska Zolta Rzeke. Ale okolica piekna!
M.K.
|