|
W czasach kiedy łowiłem na spining też się "ścigałem", później zrezygnowałem ze startów, bo brak ryb i wszechobecne przekręty spowodowały, że wynik rywalizacji był prawie zawsze wypaczony. Dla mnie najgorszy był jednak całkowity upadek tej wspaniałej atmosfery, spotkania ludzi połączonych wspólną pasją. W miejsce wspólnych rozmów, opowieści, żartów.. pojawiły się dyskusje w małych grupach o tym, że ten to na pewno podłożył a tamten łowił poza swoim sektorem. Obserwuję dalej to środowisko i niestety jest coraz gorzej.... Dziś nawet uczciwy zwycięzca nie uniknie plotek. To jest chore, ale jeśli chcesz mieć dalej przyjaciół i cieszyć się nieskazitelną opinią to lepiej nie wygrawaj... Nigdy nie zrozumiem oszusta, który stoi na podium i odbiera niezasłużone gratulacje. Miałem nadzieję, że w gronie muszkarzy takie zjwiska się nie zdarzają, a tu nawet na MMŚ...
Nie ma przepisów "nie do obejścia", może więc w ramach protestu zorganizujmy I Zawody Tylko Dla Uczciwyh Muszkarzy.
Pozdr
Robert
|