|
tyle, że to nie blaga, ale prawdziwa historia...
a prawdziwe "jeżozwierze" widziałem kole Bronisławowa nad Zalewem Sulejowskim. 4 facetów z Łodzi zastawiło na węgorze 23 wędki !!!
Ale ubawiłem się po pachy, widząc hol węgorzy. Zacięcie, wędka na ramie i sprint wgłąb brzegu, aż ryba będzie na brzegu. Pytam po cholere tak robią ??
By węgorz nie owinął się wokół zalanych pni ściętyvch sosen...
Kłusownictwo to czy wędkarstwo ??
|