|
Zgadzam się że ryby są po to, żeby je łowic, agospodarz powinien dbać o to żeby ryby były, ostatecznie dostaje za to pieniądze. "Złej baletnicy...", czy ktoś widział żeby na łowiskach specjalnych brakowało ryb. W niektórych okregach są już tak wysokie opłaty że...(Toruń i Drwęca). Więcej kontroli i pracy związanej z zarybianiem i prblem zniknie. Turystyka i wędkarstwo to świetny interes i na sprzęcie mozna zarobić.Ryba jest tylko początkiem, więc gospodarze wód niech go zrobią,a za tym pójdzie praca dla wielu ludzi w rejonach kraju, gdzie jest pięknie i co z tego. Jak nie ma co robić to idzie się kłusować żeby do garnka było co włożyć. Zawsze będę zabierał ryby zgodnie z limitem na danym łowisku,bo nie będe udawał, że nie lubię smażonego lipienia na masełku, którego w sklepie nie kupię. Wędkuję 27 lat i wiele widziałem.Będę w sobotę i w niedziele w Sromowcach. Podrawiam JP.
|