f l y f i s h i n g . p l 2025.08.08
home | artykuły | forum | komis | galerie | katalog much | baza | guestbook | inne | sklep | szukaj
FORUM  WĘDKARSTWA  MUCHOWEGO
Email: Hasło:
Zaloguj automatycznie przy każdej wizycie:
Jeśli jeszcze się nie zarejestrowałeś: Załóż konto

Ostani post! Temat: nandrolone decanoate. Autor: cobaven cobaven. Czas 2025-08-07 19:51:25.


poprzednia wiadomosc Odp: i parę zdań na temat muszkarstwa : : nadesłane przez Pawel Zawadzillo (postów: ) dnia 2001-10-18 11:56:02 z 195.205.240.*
  Mialem sie nie wypowiadac na ten temat. Ale co mi tam.
Nie do konca sie z toba zgodze. Pamietam Wisle z czsow studiow w W-wie. Sciek totalny a ryb 10 x wiecej niz w Pilicy. W tej chwili Pilica jest naprawde czysta rzeka (przynajmniej k/Tomaszowa). Widocznosc na ok 1,2 m to chyba niezly wynik. Tylko podczas zakwitu wody w Zalewie Sulejowskim spada. A ryb jakby coraz mniej. Klusownikow (przynajmniej tych na skale przemyslowa) tez raczej nie ma. Za to wedkarzy duuuzo wiecej niz kilka, kilkanascie lat temu. W poczatkach mojego spinningowania na odcinku Zalew - Tomaszow spinningistow sie nie spotykalo, gruntowcow mozna bylo liczyc na palcach jednej reki. Teraz na odcinku 0.5 km w weekend jest ich ze 20. Wg mnie ma to jednak zwiazek ze zmniejszeniem sie ilosci ryb. No bo klusownitwo w szczatkach, woda czysta a ryb coraz mniej. Przykladem niech bedzie taka jedna mala historia. Co roku przez kilka lat w okolicy Inowlodza jezdzono na jelce w okresie luty-marzec. Lowiono po 30-50 szt. Wszystko zgodnie z regulaminem. Czyli OK. I co sie stalo? Ano zlowienie na Pilicy jelca to sztuka wieksza niz jazia. W tym roku na muche zlowilem moze z 15-20 szt. Bylo ich jeszcze z 10 lat temu mnostwo. Ale przez kilka lat lupiono je niemilosiernie.
Stwierdzenie ze jesli ktos postepuje zgodnie z przepisami i stosuje sie obowiazujacego prawa to jest OK i czysty moralnie. Nie zgodze sie z tym. Nie zawsze prawo jest obiektywnie moralne.
Zeby bylo jasne. Nie jestem ani zwolennikiem ani przeciwnikiem NO KILL. Sam zabieram czasami ryby (o zgrozo glownie lososiowate - poniewaz lowie je tylko 5-10 razy w roku i sa one w pewnym sensie rarytasem) jak znajomi czy rodzice mnie poprosza (osobiscie nie jadam). Ale nalezy stosowac umiar, nie stosowac sie slepo do przepisow ( nie zawsze sa wymyslane przez ludzi kompetentnych).
Poza tym, nie oszukujmy sie. Sami tez przyczyniamy sie do zmniejszania rybostanu. Jest nas coraz wiecej, a wod nie przybywa. Musi to odnies jakis skutek.
Pozdr
PZ
  [Powrót do Forum] [Odpowiedz] [Odpowiedz z cytatem]    
 
Nadawca
Data
  Odp: i parę zdań na temat muszkarstwa [0] 18.10 12:03
  Odp: i parę zdań na temat muszkarstwa [1] 18.10 12:07
  Odp: i parę zdań na temat muszkarstwa [0] 18.10 12:12
       


Copyright © flyfishing.pl 2002
wykonanie focus