f l y f i s h i n g . p l 2025.06.30
home | artykuły | forum | komis | galerie | katalog much | baza | guestbook | inne | sklep | szukaj
FORUM  WĘDKARSTWA  MUCHOWEGO
Email: Hasło:
Zaloguj automatycznie przy każdej wizycie:
Jeśli jeszcze się nie zarejestrowałeś: Załóż konto

Ostani post! Temat: Odp: Ni Kill, Prof. dr hab. Wojciech Radecki, opinia prawna. Autor: mart123. Czas 2025-06-29 20:45:58.


poprzednia wiadomosc Odp: Ni Kill, Prof. dr hab. Wojciech Radecki, opinia prawna : : nadesłane przez Maciej Wilk (postów: 132) dnia 2025-06-28 14:51:36 z 195.43.143.*
  Ryba ma dokładnie tyle samo praw co my. Ryby mogą sobie uchwalać ustawy i decydować, co jest dla
nich dobre, a co nie — ale my tych ustaw nie przestrzegamy. Ryby naszych ustaw też nie
przestrzegają. Są wolne i mają gdzieś ludzkie prawa. Dopiero w momencie pozbawienia ich tej
wolności możemy decydować o ich losie — ale nie na podstawie praw rybich, tylko naszych, ludzkich,
bo to my je wolności pozbawiamy, a nie odwrotnie. Ryby dalej praw ludzkich nie przestrzegają co
najwyżej są zmuszone do określonych czynności, a i to jest dość trudne.

Kiedy rekin złapie kogoś w zęby, to po pierwsze — może to zrobić, bo takie jest jego rekinie prawo, a
po drugie — w takiej chwili człowiek nie ma praw wynikających z ludzkich ustaw, tylko podlega prawu
natury, można powiedzieć prawu rekiniemu. Ten może go zjeść w całości albo puścić, na przykład bez
nogi. Pytanie, co lepsze? Dla rekina to co zrobi będzie to co uzna za lepsze. Może jednak jakiś sąd
rekini skaże go że łowił NO KILL , ale o tym pewno się nie dowiemy.

Nie mam wątpliwości, że mam prawo zadecydować, czy puścić rybę, którą złowiłem, czy też ją zjeść
samemu lub ofiarować komuś. To prawo mam z natury — taki się urodziłem. Nikt nie musi mi tego
prawa nadawać; co najwyżej może mi je odebrać, i to nie de facto, a zgodnie z ludzkimi ustawami.

W znaczeniu filozoficznym to czy coś jest dobre czy co nie nie rozstrzygają ustawy, zakazy i nakazy ani
rozmowy czy dyskusje. W znaczeniu filozoficznym to każdy musi rozpatrzeć to we własnym sumieniu
(systemie wartości), a wolna wola (zdolność do podejmowania decyzji) pozwala dokonać mu wyboru.

Reszta choć wygląda na dyskusję o prawach ryb to już trochę coś innego — to walka o zasoby, jak z
nich korzystać, a nie o prawa rybie.

Pozdr Maciej.
  [Powrót do Forum] [Odpowiedz] [Odpowiedz z cytatem]    
 
Nadawca
Data
  Brak odpowiedzi na ten list. Zobacz następną wiadomość.    
       


Copyright © flyfishing.pl 2002
wykonanie focus