|
W połowie lat 90-tych na Sanie było dużo drobnej ryby, ale i średniej też. Koledzy z drużyny muszkarskiej
"zrobili" 1 miejsce drużynowo na MMP łowiąc w zasadzie bez przerwy ukleje ( w tym czasie nie
startowałem, a mogłem - byłem chory...). Natomiast indywidualnie należało łowić....okonie, co zrobił i w
konsekwencji wygrał b. dobry zawodnik reprezentujący krakowski okręg. Ale kto z nas wówczas wiedział,
co i jak, wszak większość ze startujących nastawiała się głównie na lipienie, tudzież pstrągi!. Nocowanie
przez tydzień w namiocie "na konserwach" zrobiło wówczas "robotę". Nic nie ma za darmo.
|