f l y f i s h i n g . p l 2025.01.30
home | artykuły | forum | komis | galerie | katalog much | baza | guestbook | inne | sklep | szukaj
FORUM  WĘDKARSTWA  MUCHOWEGO
Email: Hasło:
Zaloguj automatycznie przy każdej wizycie:
Jeśli jeszcze się nie zarejestrowałeś: Załóż konto

Ostani post! Temat: Odp: Glowatka w lutym. Autor: mart123. Czas 2025-01-30 13:21:47.


poprzednia wiadomosc Odp: Okręg Krosno - Indykator : : nadesłane przez trouts master (postów: 9012) dnia 2025-01-29 10:47:34 z *.184.229.55.ipv4.supernova.orange.pl
  Również w moim mniemaniu przekonaniu zarówno żyłka, jak i indykator metodami muchowymi nie są, i
nie będą, obojętnie czy będę łowił pod Leskiem, czy też np. w Uluczu...Kiedyś na górskich, na Sanie
można było łowić na kulę wodną z dwoma muchami. Widziałem to niejednokrotnie, zarówno "w pracy', na
łowisku (lipienia, czy też pstrąga nie trzeba było podcinać), jak i wtedy, kiedy wieczorami, letnia porą
miejscowe bractwo udawało się nad rzekę z wędkami spinningowymi i założoną doń kulą wodną. To było
charakterystyczne zjawisko - ja po całym dniu łowienia metodą tradycyjną udaję się na przystanek PKS w
parku, a tutaj sznur wędkarzy chyłkiem pobieża ku rzece, po lipienia, bo "wychodzi"...Ale to tak na
marginesie.

_______

I co???? Zły ten "margines" był? Brak brodzenia (całorocznego), brak presji (całorocznej), brak niszczenia
tarlisk (łowienie z brzegu i w okresach gdy tarła nie ma czyli tzw. "wychodzących do suchej"). Metoda żyłkowa
czy nimfa lepsza niż kula wodna? Przy tej drugiej "buractwo" (też jestem, byłem i będę miejscowy wiec
załapałem się "pod" tą grupę) szło "bo wychodzi". Wiedziało że wychodzi i szło na wodę jedynie wtedy gdy
"wychodzi". Nie deptało wody orząc ją tam i z powrotem całymi dniami od świtu do nocy. "Lipieni i pstrągów
zacinać nie trzeba było". Zarzucało się jak "na grunt" (metoda, karpiowanie) i ryba sama siadała. Pewnie
jeszcze na byle jaką muchę? A hole były w 100% skuteczne? Jak w ówczesnych czasach.
BZDURYYYYYYY!!!!!

Nie ma jak poczytać mądrości lepszego sortu czyli tzw. elity wędkarstwa. Elity która za zezwoleniem PZW i
nawiedzonych od znęcania się nad zwierzętami (No Kill jest złe) wyczyściła wody do zera. Kurwa!!!! O czym tu
piszesz?!?!?!!! Pamiętaj że temu "buractwu" i elicie ktoś dał zezwolenie na to jak to. I dzisiaj nadal się daje.

Kula wodna na wędce spinningowej? A na czym miała być założona? Na wędce typu match-
odleglosciowce/spławikówce gdyby ktoś, (np. burak) nie wiedział? Która jak najbardziej łapie się "na żyłkę". Na
karpiówce? Bolonce? Gruntówce? Czy może na muchówce bo przecież na muchę się łowi? Jakiej muchówce?
Typu match (żyłka, krótka nimfa), spinning (kije do strima) czy karpiówce, gruntówce, czy do tzw. metody (kije
Switch czy DH)?
Elita z czasów PRL-u się odezwała która miała w tamtych czasach muchówki. Na same tonkiny łowili. Kur ***a.
Porażka. Pierdoli się w główkach z dobrobytu, oj pierdoli!!!

Sorry że przyje**** łem się do twojej opinii ale nie mogę. Jak zjeb***m ci dzień to przepraszam. Ty mi na
pewno. Myślenie o i spojrzenie na ten cały fly fishing. I elitę.

  [Powrót do Forum] [Odpowiedz] [Odpowiedz z cytatem]    
 
Nadawca
Data
wczoraj  Odp: Okręg Krosno - Indykator [0] 29.01 14:29
       


Copyright © flyfishing.pl 2002
wykonanie focus