|
Dziękuję za podesłane materiały. Przeglądnąłem kilka opracowań pana Krzysztofa Kukuły. Ciekawa lektura, zmuszająca do myślenia, chociaż już trochę nadszarpnięta zębem czasu.
Niestety zamiast rozwiać moje wątpliwości spowodowała, że pytań pojawiło się o wiele więcej.
Na pewno istotny wpływ na rybostan Sanu poniżej zapory, bez wątpienia, ma sama zapora. Temat rzeka, o którym można byłoby napisać pewnie wiele prac doktorskich.
Jednak przytaczane przeze mnie lata 90te to już przeszło 20 lat od budowy zapory w Solinie. Nie chcę mi się wierzyć w to, żeby skutki tej budowli miały aż tak odroczone skutki w czasie. Zakładam, że wtedy górny San był już mocno dotknięty zmianami powodowanymi przez obniżenie średniej temperatury wody czy poziomem natlenienia..
Zastanawia mnie kwestia czy przez ten czas nie zmienił się jakoś model użytkowania zapory w Solinie np. przez spłaszczenie średniego dobowego przepływu, szczególnie w tych newralgicznych okresach. Niestety bez twardych danych, a tymi IMiGW nie jest raczej skłonna się dzielić, możemy sobie tylko gdybać.
Autor często przywołuje fakt, że zmieniła się gospodarka leśna, która się wiąże z erozją gleby, wzrostem spadku koryta czy zmianą składu chemicznego wody. Wydaj mi się, że ta kwestia w przypadku Sanu nie ma zastosowania ponieważ paradoksalnie to właśnie zapora stanowi swoisty bufor który ochrania przed jej negatywnym wpływem odcinek Sanu co najmniej do ujścia Osławy.
A jak wygląda sytuacja z rybostanem na Odcinku Specjalnym powyżej ujścia Hoczewki? Czy obserwujecie na nim podobne zmiany jak w przypadku wspomnianego przeze mnie odcinka Sanu?
|